Takiego grubego jeszcze nie forsowałem, jednak się udało lol
Grubość tafli, tak na oko pół metra z okładem (ręką sięgam podstawy).
Ja się pytam matuli, gdzie ta odwilż, bo jeszcze nie na naszym jeziorku ;)
Paszki wcale mi się nie spociły ;p ale byłem już odpowiednio rozgrzany, więc zrzuciłem tylko resztę łachów i hyc w przerębel ;D
Idealna pogoda do zasiedzenia się wewnątrz.
Słonko przygrzewa, wiatru brak, a wokoło przyroda powoli budzi się do życia.
Przynajmniej pojutrze (bo jutro jestem przez cały dzień w pracy), jeżeli pogoda się utrzyma, nie będę musiał już tyle machać toporkiem.
:D no i brawa dla paszek które dały rady :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie w tym momencie komisja losująca synchronicznie kiwa głowami swymi z radości :D
oł je oł je :D
zakapior... zakapior :D
broda Ci urosła od ostatniego przerębla :P ha ha ha
Broda ma rosnąć, bo dzięki temu ludzie zaczęli mi Dzień dobry mówić, a nie pytać o dowód jak alko kupuję ;D
OdpowiedzUsuńZnajomi krzywią się okrutnie, twierdząc że wyglądam obleśnie z tym czymś na facjacie.
Mają rację!!! ;)))
A co/kto potem na rozgrzanie po takich lodach??A zarościk niczego sobie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam brode u faceta.bardzo fajnie u ciebie wyglada. super.
OdpowiedzUsuńPóźniej już nic nie trzeba na rozgrzewkę, jest wręcz odwrotnie, bo taka kąpiel właśnie wbrew pozorom nie wychładza ;D
OdpowiedzUsuńMój brat dzisiaj stwierdził, że dzięki niczego sobie zarościkowi ;) miałbym niezłe problemy na lotnisku (podejrzenia o współpracę z AlKaidą ;)))
Hyakinthosie zaskoczyłeś podwójnie:
OdpowiedzUsuńpo pierwsze faktem, że tutaj zaglądasz ;)
po drugie miłym komplementem ;D
Podziwiam. Naprawdę. Ja bym nie dała rady za żadne pieniądze. Normalnie od patrzenia mi się robi zimno. Z zarostem wyglądasz całkiem interesująco.
OdpowiedzUsuńA ja cały czas do znudzenia powtarzam, że nie jest tak strasznie, szczególnie przy takiej pogodzie, jaka utrzymuje się od kilku dni ;D
OdpowiedzUsuńCośta się tak tej brody uczepili jak wszy, albo resztki jedzenia ;)
Ona tylko dla zgrywy jest ;D
Broda brodą, ale okulary fajne ;DDDDD
OdpowiedzUsuńRyby trupem nie padli od widoków?
Pod lodem jest bardzo ciemno, więc od widoków raczej nie padli, a gazów też starałem się nie wydalać ;D
OdpowiedzUsuń:D nie dość ze wyglądasz w tej brodzie jak pół d... zza krzaka, to jeszcze cie ludzie chwalą :D ha ha ha
OdpowiedzUsuńmatulo ;]
a przypadkiem koło kawałków lodu nie wynurzają się bąbelki???
Też jestem zaskoczony takim obrotem sprawy ;)
OdpowiedzUsuńBąbelki to Ci chyba do głowy uderzyły ;p
jasne... zaskoczony :D dobreeeeeee!
OdpowiedzUsuńcelowo zapuszczałeś przed morsowaniem planowanym :D ha ha ha
jak nic widzę bąbelki!!!
oczu mi tu nie mydl...
a do głowy nic mi nie uderzyło, więc ja sam walnąć się muszę, za to co gada i piszę...
,,proszę o odcięcie mi głupkowatego języka" :D
A co Pan, panie Kimon, nagadał?
OdpowiedzUsuń:D oj Pani Doro...
OdpowiedzUsuńszkoda gadać ;]
i nie panie Kimon, tylko panie Kimonie ;P
w przeciwieństwie do Doro, Kimon się odmienia ha ha ha
a najlepiej bez panie...
na pana trzeba mieć wygląd i pieniążka- a ja ani tego, ani tego...
normalnie muszę tak kiedyś wskoczyć.brrrr.lubie wode.
OdpowiedzUsuńCo za skromność !! Sprawa pieniędzy to rzecz względna ale ,co do wyglądu to myślę że nic Ci nie brakuję może napiszę po prostu Arek,zanim się okaże że też nie umiem odmienić KIMONKA..:>:>A odnośnie brody to nie czepianie toż to najprawdziwsze w świecie komplementy i tak należy je traktować.Facet z brodą jest .... -ostatnie słowo pozostawiam do własnej interpretacji.Pozdrawiam. :> :>
OdpowiedzUsuń:D czarodziejko ;] to niech już Kimonek zostanie :D bo jakoś nie za bardzo lubuje się w swym imieniu ;]
OdpowiedzUsuńArkadiusz- fuuu jakie to ciężkie ;] jedzie jak nic ;]
Arek... noooo jeszcze ujdzie...
no przecież powiadam zawsze, że skromnym jestem ;]
ha ha ha eeej ale ja też mam brodę :D
już nie łechtajcie tak tego HDS'a- starczy mu ;] to me obiektywne stwierdzenie ;]
za duzo czułości to pierwszy krok do...
nie dokończę gryząc się z języczek ;P
No tak miałam napisać że ja wolę TWOJĄ KOZIĄ bródkę ale bałam się po uszach oberwać,ale skoro się sam dopominasz :> :>
OdpowiedzUsuńMiałam skomentować to co piszesz o imieniu,ale jednak zachowam to dla siebie te komentarze stają się zbyt publiczne,,,,,Przepraszam za tę bródkę
OdpowiedzUsuń:D ha ha ha bariery łamać trzeba ;] więc powiadać trzeba :)
OdpowiedzUsuńa do HDS'a i tak garstka zagląda ;PPP co innego u mnie :DDDDD
oł je ;] kozia rządzi ;]
dzięki :D od razu mi lepiej, że nawet u Zakapiora na blogu zauważalny jestem w swej skromności ;]
Kuźwa!!!
OdpowiedzUsuńCzłowiek na chwilę bloga przestaje kontrolować, bo w pracy siedzi, a tutaj nagle jakiś spęd kumoterek ;D
Doro dobrze wiesz, że Kimcio ;D plecie co mu ślina na język przyniesie i najlepiej grzecznie ignorować jego zaczepki słowne, bo się niepotrzebnie nakręca, a on słabowity na zdrowiu jest, przynajmniej tak wygląda ;)))
OTU koniecznie spróbuj - spodoba Ci się ;D
Czarodziejko chyba lubisz brodatych... Merlinów ;)))
HE,HE odpowiedź na to pytanie to tylko na prywatnym gruncie PANOWIE nie publiczne na blogu i tak coś za dużo ostatnio pisze .A co do brody-nie czytałeś dokładnie HDS'ie-KIMONEK tez ją ma :> :-*
OdpowiedzUsuńOj tam.
OdpowiedzUsuńBlog to taki półpubliczny ;)
Jak to mi za młodych lat powiedział pewien dojrzały Pan, a teraz poślę tą myśl dalej w świat:
Kimonek to ma zarost jak na mysiej pipce ;D
idę na has :D
OdpowiedzUsuńjak tu wrócę, dam wam popalić ;]
Jestem spokojnym kwiatem lotosu.
OdpowiedzUsuńSił już do Was nie mam.
No właśnie Kimonek, pogoń to całe towarzystwo ;p ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak to zrobisz?
Zawołasz: sio, sio, sio ;D
Doro Ty silna kobieta jesteś ;)
Herbatka jaśminowa pomaga i rumianek ;D
Chciałem dopisać, że żadnej pracy się nie boisz, ale byłoby to nietaktem wobec dzisiaj zmarłej, nieodżałowanej, wspaniałej Ireny Kwiatkowskiej ;(
Tak sobie pomyślałem, że w pierwszej chwili chciałem zarządzić parę godzin komentarzowej ciszy w związku z tym zgonem, ale właściwie co ma piernik do wiatraka ;/
OdpowiedzUsuńZatem pokornie proszę o wyciszenie emocji.
zatem nie odpowiem na zaczepki słowne...
OdpowiedzUsuńchoć nie ukrywam, ze cytat o mej brodzie poruszył me wnętrzności fikiem motylim ;]
ale mówię sobie tym razem- STOP!
( nie do wiary)
Jednak się da zapanować nad Kimonim "żywym srebrem" ;)
OdpowiedzUsuńSzok ;D
;> nie drażnij oka mego subtelnego i nie prowokuj... bo płakać będziesz swym bobasowym duchem ;>
OdpowiedzUsuńtytsss ;P
Dobra, już nie będę drażnił lwa ;)
OdpowiedzUsuń:D no :) grzeczne dzieciatko ;]
OdpowiedzUsuńczasem potrafisz się słuchać mądrzejszego ;]
ehhh...
OdpowiedzUsuńjak z dzieckiem, które zawsze musi mieć ostatnie słowo... ;)
nie zawsze :DDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńpatrz- wczoraj ;PPPPPPPPPP
la la la
nie eeee...
OdpowiedzUsuńpo dłuższym przemyśleniu stwierdziłem, że to było dzisiaj ;]
No proszę KTOŚ się jednak pokusił na przerwanie tej ciszy :> :.,mnie zabrakło odwagi.Ech jak ja lubię te WASZE słowne potyczki.MIŁEGO DNIA>
OdpowiedzUsuńWOW.Co za ciało niczym rzeźba muśnięta palcami artysty...
OdpowiedzUsuńczarodziejko ;]
OdpowiedzUsuńale kto to taki? no jak to? po co?
potyczki? :D la la la
Anonimie ;] ciało... to ciało ;] prędko się rozłoży ;] szkoda że we wnętrzu tak mizernie dopracowane ;]
ale łechtać go łechtać :)
Czarodziejko jak zwykle czarujesz komplementami i w ten sposób rozochacasz Kimuszkę ;)
OdpowiedzUsuńAnonimie - bez przesady ;]
:D rozochacasz?
OdpowiedzUsuńKimuszke? ooooooooo jak ładnie :D
Oj chyba nie wiem co powiedzieć ...co rzadko mi się zdarza...Nie jestem pewna czy można rozkochać Kogoś Kogo się nie zna,pisze to co myślę nie wyszukuję komplementów,może czasem przypadkiem tak to zabrzmi
OdpowiedzUsuńCzarodziejko chyba źle mnie zrozumiałaś.
OdpowiedzUsuńChodziło mi o to, że swoimi komplementami zachęcasz go do dalszych komentarzy ;)
:D tylko winny się tłumaczy :DDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuń:D a wiesz co?
OdpowiedzUsuńzachciało mi się takiej zimnej kąpieli :DDDDDDDDDDDDD
Przecież mówiłeś, że za żadne skarby świata byś nie wszedł ;>
OdpowiedzUsuńKobieta zmienną jest??? ;D
ho ho ho babo, kiedy to było!!!
OdpowiedzUsuńmoże dlatego że wiosna przyszła ha ha ha
oj tam oj tam ;]
ha ha ha co się stało z nazwą bloga :DDDDDDD
brrr
OdpowiedzUsuńPiotrku - bez przesady ;)
OdpowiedzUsuń