sobota, 26 marca 2011

Saturday Zbok Fever 46


Uwielbiam takie akty!!!
Niby ręka, niby nóżka, a jakie to wszystko wymowne ;D

Dzisiejszy filmik nie jest teledyskiem, ale dzięki niemu przypomniałem sobie, że też miałem kiedyś ostrą fazę na Kylie i "błyszczałem" na parkiecie ;D
Teraz idę na łatwiznę i po prostu rozbieram się przy rurze ;)))

Dodatkowym walorem klipu są jak zwykle śliczne szpilki Christiana Louboutina, z charakterystyczną czerwoną podeszwą.
Ehhhhhh..... ten fetysz ;DDD
Nie ma kto botków, rozmiar 43 opchnąć???
Potrzebuję do tanecznej sesji hahaha

Rozrywkę jak zwykle ściągnąłem z innego bloga ;]
QPo - nienawidzę Cię za to, a jeszcze bardziej fejsa!!! ;)))

134 komentarze:

  1. nie ma za co :)
    ale czy nazwałeś mnie właśnie QPą?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze raz dzięki za inspirujące wpisy ;D
    Nie wiem skąd taki absurdalny pomysł, że niby Ty i Qpa hahaha

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne;-) Kylie mi sie na szczescie nie "załadowała", ani wizualnie ani wokalnie:DD

    OdpowiedzUsuń
  4. A fotka bardzo smaczna:DDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. nie ma co ukrywać, że chyba jeden z ładniejszych aktów które ukazałeś w SZF :) perełka ;]

    a nieskromnie powiem, ze ostatnio Cypisowi podobną sesyjke zrobiłem ;] mniami

    Ty i błyszczenie na parkiecie?
    chyba sztucznym okiem ;P
    pfffffff dobrze, ze marzenie nic nie kosztują ;] ale połechtać się zawsze można ;]

    o przepraszam ;]
    dementuje fakt poszukiwania szpilek do tanecznej sesji ;] fetysz fetyszem, ale nie tym razem- na wszystko czas będzie i miejsce...
    tak- poszukujemy rozmiaru 43, ale nieco innego trzewiczka ;] jakby co to dwie pary tego samego rozmiaru... wszelakich informacji udziela HaDeS :D

    potrzebujemy również dwa kapelusze i czarne szelki ;P i trochę odwagi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcie niesamowite ale gdyby mu jeszcze coś dodać na piersi kobieca dłoń a przez udo przerzucone kolano.......

    Z botkami w tym rozmiarze będzie trudno!!
    szelki i kapelusze prędzej by się znalazły...

    A....odwagę to HDS pewnie okaże bo chyba mu jej nie brakuje....

    OdpowiedzUsuń
  7. Enzo - żałuj że Ci się Kylie nie załadowała ;D

    Sydonia - też bym chciał taką ;)

    Kimonek - jak już mnie na parkiet wyciągną to publisia oczu oderwać nie może ;p
    czyżbym coś pomylił w sprawie obuwia ;>
    Przecież do tanga musi być eleganckie ;D

    Czarodziejka - otototototo ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. takie akty to ja też lubię :)

    ale jak szpilki to od Manolo... ah... ah...

    OdpowiedzUsuń
  9. czarodziejo ;] skoro masz namiary na szelki i kapelusik, chętnie przyjmiemy na czas krótki ;]

    co do odwagi ;] pamiętaj że krowa, która dużo muczy ;] mało mleczka daje ;P la la la

    OdpowiedzUsuń
  10. HaDeS ;] no może i oczu oderwać nie mogą ;] fakt- kto inny jak Ty potrafi z taką gracja się kompromitować :D

    tak, trzewiczki eleganckie, ale tym razem nie ta stylizacja ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne ciało, bliskie idealnemu...brak, czego mu brak, hmmm
    niczego, jest idealne :-)
    może za bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  12. Mniam :)

    Co do Paragrafu Dwa: śpiewka stara jak świat wyłazi to jak kawa na ławę... Jak facet nie daje rady babskiej sile, to używa przemocy. Przecież on ją siłą w tej garderobie zatrzasnął... Wstyd Panowie! Walczmy na buty, ale nie na pięści ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekolada - jaki Manolo???
    Tam są szpile od Louboutina, na nogach Kylie jak zakłada je na toaletce ;)

    Kimonku sugerujesz że dużo ryczę, czy że mało mleka daję ;>
    Pamiętaj że walizeczka już na Ciebie czycha ;)

    Madmargot, też uważam że temu ciału niczego nie brakuje ;D

    Aneto można też walczyć na torebusie i argumenty, tylko dlaczego walczyć skoro można się kochać ;)))

    OdpowiedzUsuń
  14. HaDeSie ja wiem, że te są od Louboutina (ta czerwona podeszwa ... ;)he he), ale najlepsze są od Manolo Blahnika ;) Najwygodniejsze szpilki na świecie ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. HaDeSie spokojnie ;]
    nie taka walizeczka straszna :DDDDDDDDD
    przynajmniej zginę z godnością :P
    lepsze to niż... autobus za sztalugą ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ;> a co do krowy ;]
    ha ha ha i to i to :DDDDDDDDDDDDDDDDD
    bez dwóch zdań ;]

    OdpowiedzUsuń
  17. :D :D :D Na torebusie to by było ładnie! Tym bardziej, że na tym polu mam czym powalczyć ;)

    A tak po prostu kochać się najwyraźniej niedasię, no to niech przynajmniej walka będzie piękna i wyrównana ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. już widzę ten torebkowy zamach ;] ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  19. Czekolado, Blahnik jest przereklamowany ;D

    Aneto, a może bitwa na obuwie, Ty szpilką ja z glana ;D

    Kimonku, Ty weź chłopie coś na spokojność łyknij, bo autentycznie Wisła Ciebie pochłonie ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaraz, zaraz, myślałam, że Ty bierzesz szpilki?! ;D

    Kimonku, trzeba Ci się dowiedzieć, że torebusia to broń bardzo subtelnego rażenia, nie tak prostacko przez łeb ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Niech Ci będzie, ale apelowałem że nie mam ;)
    Więc jak już zdobędę, to podejmę tą rękawicę, a właściwie szpilkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. HaDeSie... moje kolana wolą jednak przereklamowaną wygodę niż .... no chyba że by mnie jakiś facet nosił na rękach... ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. :D Aneto oczywiście, ze subtelna ;]
    trzeba wiedzieć, gdzie porządnie trafić, by przeciwnik dobrze zapamiętał ha ha ha
    a najlepiej by pozostawiło swoje piętno ;P
    la la la

    ha ha ha Aneta :D dajesz ;]
    z Twoją torebką to nawet HaDeSowy glan nie straszny ;]
    chociaż faktycznie myślałem, że wybierze szpilki ;P ha ha ha

    :> HaDeS??? nie podoba się coś przepraszam???
    :PPPPPPPPPPPPPPPPP

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj, szkoda że obrazki nie wchodzą w tę grę, bo pokazałabym Ci Kimonku jak się przeciwnika OŚLEPIA a następnie DEZORIENTUJE torebusią ;D :D :D

    HeDeeSu: niniejszym poleruję glany, w oczekiwaniu na Twe pełne uzbrojenie ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. :D ha ha ha Aneto
    kurcza kurcza :D żal wielki pozostaje i niesamowity niedosyt ;]

    w takim razie z niecierpliwością czekam na HaDeSowa porażkę ;] mam nadzieje, że to uwiecznicie :P będę się turlał na podłodze w nieskończoność ;]

    nie ma jak dobra gra wstępna ;P

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziękuję Kimonku ;)

    HaDeeSu po namyśle, tudzież chwili zapatrzenia w śniegowe niebo za oknem przyznaję Ci jednak rację: lepiej się po prostu kochać niż bawić w najbardziej nawet inteligentne gierki ;)

    Co konstatując życzę Wszystkim Państwu miłego popołudnia i oddalam się do roboty - tym, jakże miłym, czasem leżącej odłogiem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. eh ;] dobrze powiadacie o tym kochaniu ;]

    a ja zrobię coś odwrotnie niż Aneta ;]
    czyli po porannej pracy projektowej przy szklanym ekranie, czas rozruszać kości i ostatni raz popatrzeć na prószący śnieg za oknem, kończąc miłą wizytą w pubie na grzanym winku u boku pięknej niewiasty :DDDDDD
    ołłłłł jeeeeee

    OdpowiedzUsuń
  28. Zakochałam się w tym zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  29. ;] Pati nic dziwnego ;]
    czasem HaDeS potrafi pokazać subtelną naturę i wyszukać takie smaczki ;]

    OdpowiedzUsuń
  30. Czekolado, Mogę Ciebie ponieść jak rącze konie ;)

    Anetko, prędzej czy później każda kobieta ulega mojej silnej argumentacji i niewątpliwemu urokowi osobistemu hahaha
    Pokochajmy się aż do utraty tchu ;D

    Patko, to tylko zdjęcie, kochaj w realu ;p

    Kimcio, pozdrów Maszkę ;)))

    OdpowiedzUsuń
  31. ;] a dziękuje pozdrowię, ale jak się z nią zobaczę- ale nie wiem kiedy ;]
    ha ha ha
    dobra lecem, lecem ;] bom spóźnionym ;]

    OdpowiedzUsuń
  32. HaDeSie uważaj, bo jeszcze skorzystam ;P

    OdpowiedzUsuń
  33. *HDS
    przecież to żadem problem :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  34. Czekolado, na co mam uważać???
    Ciężar kobiety w ramionach, sprawia że czuję, że żyję ;D

    Sydoniu - wiem o tym ;)
    Tylko muszę odpowiednio opanować samowyzwalacz w aparacie ;D

    OdpowiedzUsuń
  35. :DDDDD
    no wiesz...
    zawsze możesz poprosić Fafisia :D
    to bystrzak...
    albo ładnie uśmiechnąć się do Norberta, to może Ci nawet kopytka wyretuszuje i podciągnie conieco ;P
    nie żebym sugerowała, że jest taka potrzeba, ale nawet ładne może być jeszcze ładniejsze;DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  36. :D czasem ciężko już coś wycisnąć z ideału, ale zawsze można spróbować ;] heheh

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie przepadam za retuszami ;)
    Wolę skazy i mankamenty, są bardziej... ludzkie, a ja i tak jestem wystarczająco boski hahaha

    OdpowiedzUsuń
  38. Bo Cię jeszcze wykorzystam ;)
    A co bardziej sprawia, że czujesz, że żyjesz? Kobieta? Czy jej ciężar? ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. HDS, brak mu głowy, czyli rozumu...Umysł to najseksowniejsza część ciała u kobiety i u mężczyzny...
    Kaloryfer na brzuchu, wielkie cycki no cóż...fajnie, fajnie ale...
    ale ja się pewnie nie znam

    OdpowiedzUsuń
  40. Czekoladko, zgłębianie meandrów kobiecej psyche tak mnie pobudza ;)

    Madmargot, umysł kobiety rzeczywiście jest najbardziej seksowny, męski właściwie też, ale to tylko malutki rozumek i nie mieści się koniecznie w głowie hahaha

    OdpowiedzUsuń
  41. Myślę, że umysł kobiety to ląd niezbadany;DDD
    i niepoddający się żadnym prawom... to fascynujące:D
    o mężczyznach nie wiem nic ;P

    OdpowiedzUsuń
  42. HaDeeSie, jeśli degrengoladę nazywasz argumentacją... ;D :P Co do uroku, to zgadzam się z Sydonią - zobaczymy, ocenimy ;) Natomiast bez wątpienia czasem miło jest ulec ;) Pozdrowienia poranno-kawowe :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ale miewa ogromną moc, generuje rozkosz , mój drogi ...

    OdpowiedzUsuń
  44. Sydoniu, Aneto i Margot, myślę że macie absolutnie całkowitą rację ;)

    Aneto co chcesz zobaczyć i ocenić ;>

    OdpowiedzUsuń
  45. To pytanie? ;) Jeśli tak, odpowiadam. Otóż odniosłam wrażenie że dyskutujemy o oglądaniu boskich ciał - a ocena miałaby być komisyjna, w razie gdyby ciało właściciela zostało wyekshibicjonowane na niniejszym blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. ha ha ha Aneto wystarczy cofnąć się troszkę wstecz, do archiwum ;]

    OdpowiedzUsuń
  47. Aneto, tak jak powiedział Kimonek, deklarowałem już nieraz, że ciało me zostanie rzucone na publiczny żer w setnym odcinku SZF, ale pewnie do tego czasu Kimi zaprezentuje swój obraz prezentujący owe "wątpliwe" walory.

    Będziesz miała do wyboru albo artystyczną wizję, albo komputerowy retusz ;D

    OdpowiedzUsuń
  48. Ha ha ha do setnego odcinka ciało HaDeSa zostanie przez mole zjedzone ;]
    a w grę nie wchodzą zdjęcia z przeszłości- więc w sumie nie będzie na co popatrzeć
    aaaaaaaaa hahahahaha
    w oszustwa się nie bawimy ;P la la la

    jestem coraz lepszy w złośliwościach do mej artystycznej połówki :D jestem z siebie dumny :D

    ,,wielki akt" może zostać zakłamany, bo ze słabości do HaDeSa, podciągnę mu co nieco, by się nie krępował... ale zawsze to coś ;]

    może zgodzi się tez na fotograficzną sesję z mej reki, ale jeszcze muszę go nagiąć ;] aaaaaaaaale mój małpi i dziecięcy urok osobisty sprawia, że ciężko mi odmówić

    w końcu sam łaknął bycia mym modelem...
    cierp ciało co chciało :DDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  49. :D :D :D No tak... Może tymczasem podesłać kulki przeciwmolowe? HaDeeS sobie włoży do łóżka, żeby swe cenne dobra ocalić dla ludzkości ;D

    OdpowiedzUsuń
  50. Zgłębianie meandrów kobiecej psyche tak Cię pobudza? A to ciekawe... ;) To wolę już nie myśleć, co wywołuje dogłębne zgłębianie ;P

    OdpowiedzUsuń
  51. Aneto ;] czas pomyśleć o tym ;]
    w najgorszym wypadku wybierzemy się do Doro- z racji, że z renowacją i zabezpieczaniem zabytków żyje w za pan brat :DDDDDDDDD
    zawsze można elewacje z tuningować ;]
    ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  52. Aneto, kulki na mole nie głupi pomysł, a póki co konserwuję się lodowatą wodą ;D

    Czekolado, jestem baaaardzo nadpobudliwy hahaha

    Kimonku, wierzę w Twoje i Doro możliwości w zakresie tuningowania antyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. w 100% zgodzę się co do nadpobudliwości ha ha ha matkoś właśnie umieram i proszę mnie nie reanimować :DDDDDDDDDD
    Czekolado- tutaj nie ma co żartować, tu jest się czego bać :D

    co do naszych (Kimon & Doro) możliwości, nie ma zmiłuj się ;]

    OdpowiedzUsuń
  54. HaDeSie... bardzo? Hmmm... Ciekawe czy bardziej niż ja ;P?

    Kimonku a powinnam się bać ;)? jakoś się nie boję... ;P

    OdpowiedzUsuń
  55. ha ha ha skoro obydwoje jesteście nadpobudliwi, to chyba nie będzie problemu ;]
    ha ha ha swój swojego zawsze znajdzie ;]
    jedynie wystarczy poczekać na efekty :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Czekolado, czyżbym po latach poszukiwań odnalazł tą jedną jedyną, która w pełni zaspokoi moje wszystkie zmysły, żebym nie musiał korzystać z tak wielu przybytków ;DDD
    Jeżeli tak, to mogę Cię nosić na rękach do końca swych dni... czyli niedługo hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  57. Kimi, efektów to strach się bać ;)


    HaDeSie, HaDeSie czyżbyś już się pakował na tamtą stronę ;)? Tylko wiesz, ja nie jestem już ruda ;P

    OdpowiedzUsuń
  58. :D nie przestawajcie ;]

    oczekiwałem na taki wybuch :DDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  59. Choco, nikt nie jest idealny ;D
    Spakowany jestem od roku i nic ;)))

    OdpowiedzUsuń
  60. HaDeSie, po cóż się tak spieszyć? Wszak po tamtej stronie pewne przyjemności mogą być niedostępne tudzież trudno wykonalne... ;P

    OdpowiedzUsuń
  61. *Hades
    to się rozpakuj...
    pewne rzeczy i tak przychodzą z znienacka ;DDDD
    i walą obuchem po łbie...
    jak wiosna;D

    OdpowiedzUsuń
  62. Skąd ta pewność, że po drugiej stronie pewne przyjemności mogą być niedostępne ;>
    Wychodzę z założenia, że dopiero wtedy otwierają się przed bytami nieograniczone perspektywy i możliwości ;D

    Nigdy nie wiadomo co czyha za rogiem, dlatego wolałem się zapobiegawczo spakować ;D
    Wiosna w tym roku, rzeczywiście zaatakowała ze zdwojoną siłą ;DDD To się chyba da wyczuć ;]

    OdpowiedzUsuń
  63. aha:DDD
    ...i mi wiosenny koktajl wrzątkiem w żyłach pali;D

    a... i tak mi się skojarzyło czytając konwersację:
    http://chocolissimo.pl/do/item/3063-PLXXXX/Pantofelek-czekolada

    OdpowiedzUsuń
  64. HaDeSie... bo brak ciała powoduje pewne ograniczenia... ;)

    OdpowiedzUsuń
  65. ha ha ha ;] jednak w tym roku wiosna narobiła zamieszanie w wielu kręgach :DDDDDDDDDDDDD
    i właśnie chyba po to jest zima ;] ha ha ha
    by na wiosnę wszystko stopniało ;P

    OdpowiedzUsuń
  66. Sydoniu... mniam... i to z czekolady :D

    OdpowiedzUsuń
  67. Pyszny ten panofelek Sydoniu ;D

    Choco, brak ciała całkowicie wyzwala, bo niby co w tym momencie może ograniczać ;>

    Masz całkowitą rację Kimcio, jak mało kiedy ;)))

    OdpowiedzUsuń
  68. Ale to już nie to samo... ;)

    OdpowiedzUsuń
  69. ??? zastanawiam się kiedy w stosunku do Ciebie racji nie miałem???
    ha ha ha

    i ja się zgodzę co do wyzwalania, kiedy ciała brak ;]

    OdpowiedzUsuń
  70. mnie ciało nie ogranicza... :PPPPP
    mam czym czuć:PPPPP

    OdpowiedzUsuń
  71. Choco, nie to samo, ale czy gorzej???
    Niewiadomo ;))) Zapewne inaczej ;D

    Kim, wiele razy ;p

    Syd, mnie również nie ogranicza;)
    Masz czym czuć to mało powiedziane ;D

    OdpowiedzUsuń
  72. ja w sprawie botków 43. to mają być botki czy szpilki czy co?

    OdpowiedzUsuń
  73. ale z Ciebie złośnik ;P ale chyba to Twój sarkastyczny i pozytywny urok :P

    i nie zgodzę się z Tobą, że racji nie miałem :D
    to ja za pierwszym razem odpowiedziałem na 3 zagadki :D la la la i na wiele innych rzeczy, wiec proszę mi tutaj nie plumac ;P
    stoisz wewnętrznie nagi przede mną :D
    ha ha ha mimo, ze to ja łykam jak pelikan ;]

    OdpowiedzUsuń
  74. HaDeSie... ja się wolę jeszcze nie przekonywać... ;) Ciało mnie też nie ogranicza, dobrze mi ze swoim i szybko żegnać się z nim nie zamierzam, zwłaszcza z jego pewną częścią długo wyczekiwaną ;P

    OdpowiedzUsuń
  75. :DDDDDDDDDD Arti :D
    jednak się przeniosłeś ;] dobrze, ze przyjąłeś zaproszenie mimo wszystko :D
    kawę zrobiłeś?

    trzewiczki do naszego ,,Tanga" ;]
    Czarodziejka podobno ma też pomóc, ale w sprawie kapeluszy ;)
    mamy ino jeszcze jedne szelki- drugie by się przydały...

    OdpowiedzUsuń
  76. no ale jakie mają to być buty typowe do tanga z niską szpilką, czarne klasyczne czy jakieś wybajerzone?

    OdpowiedzUsuń
  77. Arthi, szpilki!!! Jak najwyższe i z koturnem ;D

    Choco, na którą część czekałaś z takim utęsknieniem ;>
    Ja może też z utęsknieniem nie czekam, ale przygotowanym do drogi jestem, także nie będę szat na sobie rozdzierał ;)

    Kim Ty znawco ;P

    OdpowiedzUsuń
  78. to muszę pogadać z kumpelami Drag

    OdpowiedzUsuń
  79. :D HaDeS :D
    mam nad Tobą władze :D
    choć raz :D oł je :D

    Arti, nie słuchaj dziada ;]
    on podobne w pracy używa, więc po jakiego mu drugie???
    z niską szpilką :D bardzo niską, czarne klasyczne :D
    hmmmmm
    chociaż?
    o nie nie- klasyczne :D

    OdpowiedzUsuń
  80. to jakie w końcu mają być?

    OdpowiedzUsuń
  81. Arthi, żeby nie było wątpliwości, Kimon poszukuje klasycznych butów do Tanga, natomiast ja szpilek z koturnem do ćwiczeń tańca:
    http://www.youtube.com/watch?v=ko2IIvE34WY

    Choco, czyżby chodziło o bąbelki ;> ;)))

    OdpowiedzUsuń
  82. kurcze...
    jedne czarne klasyczne... drugie mogą być ze szpilką... zobaczymy który z panów co założy...

    OdpowiedzUsuń
  83. łomatko i znowu ten link ;]

    Arti czy przypadkiem nie wrzuciłeś tego na swojego bloga? ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  84. wtrącę się troszkę...
    ładne zdjęcia serwujesz:D

    OdpowiedzUsuń
  85. ;P piękna kobieca część ciała... dobrze, jeśli nie jest zbyt mała... :) ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  86. tak wrzuciłem i nawet wbiłem się w szpilki aby popróbować, no nieźle mi poszło, ale giry to nawet w trampkach tak do góry nie zadrę
    buty będą i takie i takie tylko trochę czasu
    HDS ma mój numer może oddam mu swoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  87. Arti :D
    :DDDDDDDDDDDD ołłłłłłłłł jeeeeeeeeeeeeeee
    musisz mięśnie rozciągnąc troszkę ;]
    ha ha ha a będzie tylko lepiej ;)

    jakby co to obaj panowie mają 43 ;]

    miesiąc Ci starczy???

    OdpowiedzUsuń
  88. no jedną parę mam na koturnie czarne na paskach z takimi jakby perełkami na tych paskach, ale te do zwrotu bo kosztowały ponad 4 stówy za drugimi się rozglądnę

    OdpowiedzUsuń
  89. Kolega Arthi jako jedyny w tym towarzystwie pragmatyczny głos rozsądku :D

    Tutaj tak słodko i rozkosznie, a mnie tymczasem niestety żadna pozytywna emocja już dziś pisane nie jest: robię robię cały weekend i nie mogę się dorobić końca roboty :(

    OdpowiedzUsuń
  90. Choco, ta część gdzie wychodzą bąbelki ;> hahaha

    Dziękuję Maro ;-*

    Arthi, może jakiś duet Polaky ;> hahaha

    OdpowiedzUsuń
  91. :D tak tak :D wiem, tam pisze wróć do mnie na tych trzewiczkach ;]

    OdpowiedzUsuń
  92. Aneto :D
    nie plumkaj, nie plumkaj :D

    OdpowiedzUsuń
  93. kupiłem je w tym roku na karnawał raz na nodze miałem.
    Duet?

    OdpowiedzUsuń
  94. czyżby szykował się kolejny obraz???
    ha ha ha czy sesja???

    OdpowiedzUsuń
  95. HaDeSie... no wiadomo :D Bo przynajmniej jest się do czego przytulić ;)

    OdpowiedzUsuń
  96. ha ha ha my tu o trzewiczkach a między wierszami taka telenowela :D

    OdpowiedzUsuń
  97. poza tym panowie wybaczcie, ale durni jesteście, przecież takie buciki to można w większości sex - shopów bez problemu kupić

    OdpowiedzUsuń
  98. http://www.venus.net.pl/produkt_9713_Kozaki-Sky-_27_538.php

    o na przykład

    OdpowiedzUsuń
  99. Też robię cały weekend Aneto, ale już za 6 godzin koniec ;D
    Twój też kiedyś przyjdzie, w pracy oczywiście ;-*

    Choco, kształtna pupa to jest to ;D

    Arthi albo jeszcze lepiej możemy się nazwać Lachy (tak dwuznacznie) ;)))

    Kimon Ty sobie nie mnóż dodatkowych prac ;p

    OdpowiedzUsuń
  100. HDS nie ma problemu, mogę się wyginać nawet w szpilkach (w nich nawet łatwiej) Lachy odważne, buty najlepiej ściągnąć przez net firma Pleaser www.obuwie-buty.com nawet do 46 rozmirówka i nawet tanio ok 300

    OdpowiedzUsuń
  101. Właśnie przez ramię zajrzały mi koleżanki z pracy, gdy ogladałem link do szpilek ;D
    Są w szoku!!! Idę je reanimować ;D

    Arthi dzięki za namiary ;)

    OdpowiedzUsuń
  102. ależ proszę ja kupiłem parę z tej kolekcji BORDELLO

    OdpowiedzUsuń
  103. Trudno obejrzeć te buty, bo jakaś pani skacze w prawym górnym ;D

    O tak, HaDeeS, mój koniec jest już bliski... ;)

    OdpowiedzUsuń
  104. koniec świata ;] Lachy... ha ha ha

    pracy nie dokładam :D
    jest to rozkwit prywatny- artystyczny ;]
    ha ha ha przecież zrezygnowałem z autoportretów :D

    OdpowiedzUsuń
  105. ha ha ha Aneto za twoją namową pokusiłem się o wejście :D ha ha ha
    i o co tyle szału??? ha ha ha
    chyba jestem jakimś bezguściem na to wychodzi ;]
    małpy może po prostu się nie znają???

    Pani faktycznie skacze ;] ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  106. HaDeSie... kształtna kobieta a nie wieszak, tudzież worek na kości to jest to ;P
    Dobranoc Szanownemu Panu :)


    I dobranoc Szanownemu Towarzystwu ;)

    OdpowiedzUsuń
  107. *HDS
    miło było pogawędzić u Ciebie
    już milknę, bo wyczytałam u Kimonka na blogu, że "płoszę Ci" Artiego?

    *Arti
    nie znam Cię, jeśli masz do mnie jakiś problem, proszę GG jest dostępne
    chyba należy mi się wyjaśnienie?
    nigdy nic do Ciebie nie napisałam, nie wiem skąd w Tobie taka niechęć?
    Pozdrawiam
    nie chcę nikomu wadzić, choć nawet nie mam pojęcia w jaki sposób mogłabym?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  108. Dla jasności, chodzi mi o to:

    Kimonek pisze...

    ;] przerzuciliśmy się na blog HaDeSa ;]
    27 marca 2011 23:40



    Arthi pisze...

    byłem, tam się udziela S. to sobie daruję, dziękuję postoję
    27 marca 2011 23:45

    OdpowiedzUsuń
  109. Grunt żeby efektownie skończyć Aneto ;)

    Dobranoc Chocolate ;-*

    Kimon nie znasz się i nie wiesz co jest piękne ;p hahaha
    Zwracam honor w kwestii nie dokładania pracy.


    Sydoniu, również nie wiem skąd takie słowa ;(
    Dziękuję za to że wpadasz do mnie z ciepłym słowem ;-*

    Ludzie!!! Czemu jeszcze nie śpicie!!! ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  110. oooo! Bordello są czadowe!
    Poproszę te http://www.obuwie-buty.com/product_info.php?info=p2972_--BORDELLO-SIREN-05G---Platformy-Sandaly-Obcasy.html&XTCsid=548359eef25ffa881a674715795d015f

    Klasyczny rozmiar 38 ;)

    OdpowiedzUsuń
  111. :'( błagam was...
    nie wprowadzajcie ponurej i negatywnej atmosfery :( nie tu... tylko nie tu...

    wydaje mi się, że kto jak kto, ale HaDeS i jego blog ma z tym najmniej wspólnego :(((((((((

    nie rozumiem, nie ogarniam...
    po co... dlaczego...

    OdpowiedzUsuń
  112. Nikt przecież nie wprowadza ponurej atmosfery ;)

    Mam nadzieję, że tego rodzaju nieporozumienia się tutaj nie powtórzą!!!

    A Sydonii należą się wyjaśnienia lub chociażby przeprosiny.

    OdpowiedzUsuń
  113. A teraz do łóżeczek ;DDD
    Już już już ;)))

    OdpowiedzUsuń
  114. Aneta tam można sobie rozmiarówkę zmienić

    OdpowiedzUsuń
  115. Łóżeczko... (łka). Nawet wam nie mówię czym muszę się zajmować tej nocy... Gówniana robota - dosłownie ;) Dobranoc Paniom i Panom, a ja pozostaję na posterunku (westchnienie)

    OdpowiedzUsuń
  116. ;] Aneto w takim razie na posterunku zostajemy obydwoje ;]

    OdpowiedzUsuń
  117. dzisiaj chyba większość na posterunku ja wiszę na mojej słuchawce, a dzieci przewijać jak rozkosznie

    OdpowiedzUsuń
  118. Nieeeeeeeeeeeeee....
    Normalnie zombi z Was ;D
    Nie macie dziennej pracy ;> :)))

    OdpowiedzUsuń
  119. taaaaak ;]
    jest i dzienna, jest i nocna...
    życie samo Freak'u :D

    Twoje zarobki już nie wystarczają na farbki...

    OdpowiedzUsuń
  120. Nie wypowiadam się na temat zombifikacji i czasowych stref pracowych, bo mi zaraz zostanie zarzucone plumkanie ;)

    A byłoby to niedopowiedzenie, bo w ten weekend to jestem Niagarą :D

    OdpowiedzUsuń
  121. no masz racje Aneto ;] nie plumkaj nie plumkaj ;] chyba mam dejavu ;]

    Niagara?
    ha ha ha bardzo Cię proszę o rozwinięcie myśli, bo głupoty na mój małpi rozum się pchają ;)

    OdpowiedzUsuń
  122. No gupoty, gupoty :D

    Oto prosty przekaz dla prostego rozumu ;P gdybym miała wylać tu wszystkie swe żale, nie byłoby to bynajmniej plumkanie, ale ogłuszający ryk ;D

    Ale nie wylewam. Teraz będzie metafora: jak elektrownia na Niagarze pęd wody w elektryczność, tak ja przekształcam gorzkie żale w twórczy szał ;D

    OdpowiedzUsuń
  123. :D ha ha ha i to mi się podoba :D
    skoro jest twórczy szał, a nie plumkanie to będzie tylko lepiej, bo jest już lepiej
    :DDDD oł jeeee

    po co plumkać i narzekać, jak można się radować i robić masę pozytywnych rzeczy ;]

    HaDeS by teraz wtrącił, że można byłoby się kochać ;] ale nie będę wkładów mych słów na usta ;] wystarczy, że i tak mam nad nim kontrolę :P ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  124. :D kurcza ale literówki robię, mam nadzieje że da się ogarnąć mój ślinotok? ha ha

    OdpowiedzUsuń
  125. Kończyny opadają w bezwładzie ;(
    Człowiek w poświęceniu ratuje koleżanki, które zszokowane widokiem szpilek padły bez tchu ;)
    a tutaj potok..., ba Niagara słów ;D i wypominki artystki, że jej na farbki nie starcza ;p

    Armagedon, Sodoma z Gomorą i Czterej Jeźdźcy Apokalipsy hahaha

    OdpowiedzUsuń
  126. Kimonku, pomimo pozytywnego szału z kochaniem to jednak byłoby trudno o tej porze :D Może masaż byłby możliwy ale też raczej wziąć niż dać ;)

    Jako artysta wizualny masz prawo do każdej literówki :D

    HaDeeS, wybacz nieświadomość, być może powinnam zgłębić archiwum... Ale Ty z koleżankami o tej porze to co? Jako komando wampiryczne dorabiacie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  127. TADAM! Dziękując za wspierająca obecność Panów i Pań, idę spać!!!! :D:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  128. Nad ranem mogę jednoznacznie ogłosić, że ostatecznym, definitywnym zwycięzcą nocnego maratonu pisania głupot w komentarzach blogowych zostaje Aneta Taaaadaaaaaam ;DDD
    To już jej drugie zwycięstwo tutaj, gdyż wcześniej w fenomenalnym stylu wytypowała dodatek do powstającego obrazu.

    Spieszę od razu z odpowiedzią na jej pytanie, pozwalając sobie odpowiedzieć zagadką ;)
    Często pracuję nocami, mam dużo do czynienia z lateksem, bolą mnie plecy od pochylania się, nogi od przechodzonych kilometrów oraz cztery litery od... siedzenia ;DDD
    Kim zatem jestem??? ;>

    Drugie miejsce w powyższej zabawie zdobył Kimonek, natomiast ostatnie miejsce na podium zajął Arthi ;)))

    Wszystkim uczestnikom baaaardzo serdecznie dziękuję jednocześnie apelując:
    Nie wracajcie więcej do tego posta!!! hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  129. a ja wrócę, bo jestem niepokorny.
    bilans nocy: dwie depresje po stracie ukochanego/nej, jedna nieuleczalna choroba i pytanie o logarytm he he. Nie ma to jak spokojny dyżur :)

    OdpowiedzUsuń
  130. :D miejsce drugie tez jest dobre ;]
    ale ja zawsze jesteś w czyimś cieniu- normalka :D
    ha ha ha ale przynajmniej ciemniejszy się wydaje :P Aneta Ty Pipo gradowa :D
    jeszcze się policzymy :PPPPPPPPPPPPP

    OdpowiedzUsuń