wtorek, 19 czerwca 2012

Fafik's travels 27 - Podlasie: Supraśl

Niedaleko Białegostoku znajduje się niewielkie miasteczko - Supraśl
Warto wpaść tutaj na chwilę, aby zobaczyć jeden z sześciu prawosławnych monasterów męskich w kraju - Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy Maryi i św. Apostoła Jana Teologa, z okazałą renesansową, obronną cerkwią. 
Sama świątynia trochę rozczarowuje, gdyż została zniszczona przez hitlerowców w 1944 roku, a odbudowywać zaczęto ją dopiero od 1985 roku. Niestety to widać (szczególnie wewnątrz), gdyż do rekonstrukcji użyto wszystkich, możliwych cegieł, jakie były pod ręką, przez co wygląda ona bardzo niechlujnie. Wszelkie mankamenty kościoła, rekompensuje nowoczesne Muzeum Ikon, z bogatymi zbiorami, które są perfekcyjnie wyeksponowane. 

W mieście jest jeszcze kilka ciekawych zabytków do zaliczenia, a wśród nich secesyjny pałac Buchholtzów, w którym obecnie mieści się Liceum Plastyczne. 
Miejscowość znajduje się w sercu Puszczy Knyszyńskiej, zatem Uwaga na Wilki!!! 
Jeździć ostrożnie!!!

5 komentarzy:

  1. Nieeeee, Muzeum Ikon jest do bani! ;P

    Z kilku powodów ;P

    1. Brak profesjonalnych opisów pod obiektami, latasz za nimi w kąt sali, jak za potrzebą w Wersalu :P

    2. XIX-wieczne ikony we "wczesnochrześcijańskiej" stylizacji pierwszej sali (czyli gips i bandaże, jak w piramidzie :P) mnie nie przekonują :)

    3. Zgromadzone "zabytki" to masowo malowane (często przez całe wsie!) obrazki, które się potem sprzedawało całymi wozami na targach ;)

    Prawdziwych ikon trza szukać w Sanoku (dwa świetne zbiory bez naiwnego gadżeciarstwa! ;))

    Zakończywszy jednak czepialstwo, przyznaję - Podlasie jest magiczne! No tylko ten Tykocin... zrobili jak ubogą krewną "Skrzypka na dachu" ;P

    Z Bogiem! ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za wyczerpujące uwagi, a szczególnie namiary na Sanok (będę musiał kiedyś tam się wybrać), chociaż osobiście lubię "ludową, naiwną sztukę masową".

    W kwestii Tykocina pozwolę się z Panem nie zgodzić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ nie trzeba się ze mną zgadzać, wypowiedzi swojej nie zdogmatyzowałem ;P Póki co! ;P

    "ludowa, naiwna sztuka masowa" - ojojoj, nie ogarniam ;)

    Zwykle winniśmy ją dzielić na:

    - ludową - ubóstwiam!

    - naiwną - to trochę niesprawiedliwe, bo wartościujące określenie, lepiej mówić o sztuce nieprofesjonalnej - także ubóstwiam!

    - sztuka masowa - mówią, że już nie ma podziału na sztukę wysoką i niską, że podziały się zatarły, że wpływy sobie swobodnie przepływają ;)

    Owe ikony z Supraśla (w wielu przypadkach) porównałbym nie z malarstwem ludowym (choć jest kilka) nie ze sztuką nieprofesjonalną (znajdą się i takie) ale z rzemiosłem dewocyjnym tworzonym przez wykwalifikowanych "producentów świętości" ;)

    Może się podobać, nie przeczę, nie bronię ;) Ale mi w nich brakuje szczerości :) - generalizuje, a jakże! :)

    Sanok, Przemyśl, Łańcut i Kraków (Pałac Ciołka) - obowiązkowo!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A, no i błagam, wybacz to zboczenie... zawodowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Postaram się zastosować do Pana polecanki.

    OdpowiedzUsuń