W Wielkanocny poranek znowu się kąpałem ;)
Było zimno, wietrznie, a do tego mrużył delikatny śnieżek. Wszyscy domownicy porządnie przeziębieni, więc jest szansa, że na katar również się załapię.
Wcześniej o tym nie wspominałem, ale przy okazji Jastre wymyśliłem sobie nowożytną, popową wróżbę.
Puszczam radio przed i po kąpieli, a piosenki (głównie ich tekst), które lecą w eterze odczytuję symbolicznie.
Przed:
Po:
Bardziej symbolicznie i dosadnie chyba już nie mogło być ;]
Pamiętajcie! Chrystus Zmartwychwstał!
i strasz... tfu... błogosławi z betonowo-kamiennego "cokołu" ;DDD
Zaraz, zaraz, czy to jest ta przydrożna Bozia kapliczkowa w różowym anturażu? :p
OdpowiedzUsuń:D pozdro dla Maryśki & Baby ;P
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaa już mi się gęba cieszy na sam widok ;>
Panie Wu, tak to właśnie ona ;D
OdpowiedzUsuńKimonku, Maryśka z dzieckiem odpozdrawiają ;)