"Jedną z największych trudności w kontakcie z (hds'em) było dla (innych) nauczenie się odróżniać,
kiedy udaje głupiego, by ośmielić rozmówcę,
kiedy udaje głupiego, bo nie chce mu się myśleć i woli pozostawić to komuś innemu,
kiedy bezczelnie udaje głupiego, by ukryć, że tak naprawdę nie wie, o co akurat chodzi,
a kiedy rzeczywiście jest głupi.
Słynął z niesamowitego sprytu i bez wątpienia był sprytny, bardzo go jednak niepokoiło, że bywa tępawy i dość naiwny. Stąd cała ta komedia. Wolał, by jego rozmówcy tracili koncept, niż zbytnio się spoufalali."
kiedy udaje głupiego, by ośmielić rozmówcę,
kiedy udaje głupiego, bo nie chce mu się myśleć i woli pozostawić to komuś innemu,
kiedy bezczelnie udaje głupiego, by ukryć, że tak naprawdę nie wie, o co akurat chodzi,
a kiedy rzeczywiście jest głupi.
Słynął z niesamowitego sprytu i bez wątpienia był sprytny, bardzo go jednak niepokoiło, że bywa tępawy i dość naiwny. Stąd cała ta komedia. Wolał, by jego rozmówcy tracili koncept, niż zbytnio się spoufalali."
Tyle w ramach wstępu i przedstawienia się.
Dla tych śmiałków, którzy wiedzą i powiedzą, do kogo autor bloga porównuje siebie, przewidziane są nagrody-niespodzianki ;-)
Na zakończenie w ramach nieskrępowanej rozrywki, coś z zupełnie innej beczki:
Toż to proste! "Autostopem przez Galaktykę", opis Zaphoda Beeblebroxa. Chcę nagrodę!
OdpowiedzUsuńTym oto sposobem, Ewa zostaje zwycięzcą po roku trwania konkursu ;D
OdpowiedzUsuńJakbyś była dziś w Sopocie to byś miała nagrodę ;p