Klaudię poznałem jakiś rok temu.
Zaprosiła mnie do siebie na wspólną sesję, która zaowocowała miłą, fotograficzną znajomością.
W miniony weekend gdzieś na Mazurach organizowała swoje urodziny, stąd moje ostatnie przygody podróżnicze.
Przy okazji kolejnego spotkania postanowiłem nadrobić zeszłoroczną niefortunną awarię polaroida, co zaowocowało trzema poniższymi klatkami.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz