
Anonimowa, blada modelka w obiektywie Martina Peterdamm'a.
Teledysk na dzisiaj jest tak durny jak sama melodia.
Do jego stworzenia wykorzystano fragmenty filmu "Czarny kot, biały kot".
Oficjalnie tą muzę można od niedawna oglądać w innej oprawie, gdzie wąsaty bachor żłopie mleko.
Tak na marginesie, dzieciak jest prześlicznym bobasem ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz