piątek, 23 marca 2018

Pieśń Entów

Ent
Gdy w bukach wiosną pęka liść
I krąży sok w gałązkach;
Gdy leśny strumień w słońcu lśni,
Trzepoce w wietrze wstążka -
Gdy pełny oddech, długi krok,
A powiew w wiatr się zmienia -
Wróć do mnie, miła, by mi rzec,
Że piękna moja ziemia!
Żona Enta
Gdy wiosna gości pośród pól,
Gdy źdźbło nasieniu rade,
Gdy okwiat niby lśniący śnieg
Króluje ponad sadem,
Gdy słońce i wiosenny deszcz
Sad w wonny bukiet zmienia -
Zostanę tutaj, bo i tu
Też piękna moja ziemia! 
Ent
Gdy lato ogarnęło świat,
A w południowym skwarze
Pod dachem liści drzewa śnią
Sen najpiękniejszych marzeń,
Gdy w lesie groty wabi chłód,
A wieczór tonie w cieniach -
Wróć do mnie, miła, by mi rzec,
Że lepsza moja ziemia!
Żona Enta
Gdy lato grzeje owoc drzew
I gdy dojrzewa w śliwach,
Gdy złote źdźbło i biały kłos -
Gdy już skończone żniwa,
Gdy jabłko źrałe, słodko miód
I coraz więcej cienia -
Zostanę tutaj, gdzie mój raj,
Bo lepsza moja ziemia.

Ent
Gdy przyjdzie zima, kiedy mróz
Pościna lodem rzeki,
Gdy wstąpi noc, bezgwiezdna noc
Na nieba szlak daleki,
Gdy śmiercią wionie wschodni wiatr,
Zapukam do twej bramy -
I w mroźny deszcz, o, miła ma,
Na pewno się spotkamy!
Żona Enta
Gdy przyjdzie zima, ścichnie pieśń
I świat ogarną cienie,
Gdy gałąź z hukiem trzaśnie w pół,
Zapukam wtedy do twych drzwi,
A kiedy się spotkamy,
Pójdziemy razem w mroźny deszcz
Za domu twego bramy.

Oboje
Pójdziemy razem drogą dróg
Na zachód w obcą stronę -
I tam znajdziemy wreszcie kraj
I szczęście wymarzone.
Entowie to drzewiaste postacie z "Władcy Pierścieni" Tolkiena, jedne z moich ulubionych obok Toma Bombadila, który ku mojej rozpaczy nie został przeniesiony na duży ekran.
Zresztą "Drużyna Pierścienia" (książka i film) najbardziej przypadła mi do gustu, właśnie z racji jej... sielskości. Shire, Tom, Entowie, Rivendel, to wszystko niejako znajduje się w sferze moich zainteresowań przyrodniczych oraz leśniczych.
Sesja, której efekty publikowane są w tym wpisie, odbyła się tuż przed końcem 2017 roku.
Kiedyś wygadałem się Martynie Bryk, że chciałbym mieć srebrnoszare włosy. Tak od słowa do słowa powstał pomysł, który twórczo rozwinęła bydgoska fotografka Ezo Oneir. Do kompletu zaprosiliśmy Małgorzatę Klonecką, aby stworzyła oszałamiające charakteryzacje.
Plan był taki, żeby pokazać drzewo o rozłożystej koronie, podczas dwóch odmiennych pór roku, co finalnie zostało pokazane na pierwszym kadrze. W letnią część, wcieliła się Kinga Puchowska, którą poznałem podczas naszej wcześniejszej sesji z Ezo. Z racji wymarzonego koloru kłaków, mi przypadła rola zimowa.
Martyna to prawdziwa Artystka! Spotkaliśmy się pierwszy raz na Podlaskim Plenerze Fotograficznym i już wtedy załapaliśmy wspólny flow. Ona nie jest jakąś tam fryzjerką, która czesze i farbuje. Ona TWORZY z włosów rzeźby!
Gośki wcześniej nie znałem i mówiąc szczerze nie spodziewałem się, że w naszym regionie jest jakakolwiek wizażystka, która tak szybko, sprawnie i twórczo potrafi wywiązać się ze swojego zadania.
Kinga jest prawdziwą Kobietą Renesansu. Zawodowo muzealnik koordynujący projekt Szlak Wody, Przemysłu i Rzemiosła TeH2O w Bydgoszczy, hobbystycznie projektuje biżuterię oraz jak się pokątnie dowiedziałem, pisze opowiadania (niestety do szuflady). Dzięki niej odbyła się sesja zdjęciowa na terenie ProNatura, a także mogliśmy odegrać scenę z Titanica, na pokładzie barki Lemara.
Ezo, czyli Aga Mlicka była kiedyś korpoludkiem, by w pewnym momencie zerwać kompletnie z takim życiem. Zajęła się fotografią, za pomocą której snuje EZOteryczne baśnie. W zeszłym roku wydała swoją pierwszą powieść "Burze na Słońcu".
Mam cichą nadzieję, że jeszcze nie raz trafię do jej krainy.
W której jak wspomniałem miałem już przyjemność gościć latem.
Na zakończenie jeszcze efekt drugiej stylizacji, stworzonej w ten przedsylwestrowy dzień, która również przenosi nas w świat Śródziemia, tym razem do krainy elfów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz