sobota, 23 czerwca 2012

Saturday Zbok Fever 98 czyli Adonis Wu

Pierwszym odruchem po otrzymaniu zdjęcia dzisiejszego gościa było nadmierne wydzielanie śliny.
Najpierw kapała bezwładnie na posadzkę (kto by się nie obślinił na widok takiego ciasteczka?), później wściekle bryzgała wokoło (dlaczego nie posiadam takiego kaloryfera!?).
Kto by pomyślał, że na wielkopolskich pyrach można wyhodować coś tak imponującego ;DDD
I wszystko byłoby perfekcyjne, gdyby nie ten paskudny tatuaż ;P ;)

Teraz od tygodnia nie robię nic innego, tylko ćwiczę, biegam i jem tyle co kot napłakał, byleby choć odrobinę zbliżyć się do ideału.
Jeżeli padnę na zawał albo wylew z wycieńczenia lub skończę jako wygłodzony anorektyk, podaję adres bloga tego skurw#%&*, żebyście w moim imieniu mogli zatruć mu resztę życia w pięknym ciałku ;)


Żeby nie wodzić czytelników na pokuszenie, nie prezentuje tam swoich zdjęć, a szczytem ekshibicjonizmu była prezentacja włochatej giczy.

Jako że mamy styczność z Panem WUefistą (o dziwo nie jest stereotypowym, brzuchato-wąsiastym przygłupem, w przepoconym, rozciągniętym dresie), najpierw miałem powtórzyć piosenkę, którą zresztą niedawno prezentowałem w tym cyklu, właśnie z myślą o nim ;)
Później pomyślałem, żeby blogowo wyśpiewać pewną propozycję, ale boję się porównywalnego zaskoczenia, jak w finale tego teledysku ;]
Więc ostatecznie niech będzie staroć idealnie współgrający z Euro 2012 ;D

Wiecie co Wam napiszę na sam koniec?
Podniosę tą rękawicę, rzuconą przez Wu.
Od dzisiaj, równo za miesiąc (muszę sobie dać trochę czasu), zapraszam tutaj do wyboru lepszego torsu ;DDD

Na chwilę obecną w konkurencji odpadam w przedbiegach, więc w setnym odcinku poświęconym MOI, jestem zmuszony zamiast na przeciętnej jakości, postawić na ilość i zamiast jednego zdjęcia pokazać trzy.
A co? :DDD

47 komentarzy:

  1. ;] Początkowo myślałem, że ktoś mi grzebał w folderach na laptopie, bo zdjęcie jakieś takie... znajome- bo jak wiadomo Pan Wu od pół roku stał się moim mistrzem Jedi w pracy nad ,,ciukiem", dochodząc do pewnego rodzaju prywatnej konspiracji- Żmii & Mamby ;]
    hell yeah

    Jako młody Padawan Pana Wu, uważam osobiście, że znalazłeś sobie dobry ideał do wypracowania i dopracowania- choć nawet każda rywalizacja powinna mieć zdrowe granice (patrz głodówka, zerkanie co rusz na swój brzusio i rzucanie rękawicy o_O )- tutaj pojawia się wielki znak zapytania w Twoim kierunku ;]

    Początkowo obawiałem się tego wpisu, broniąc w myślach Pana Wu swoją nagą piersią, niczym Lwica- naganianego sarkazem i ironią- ale było to chyba niepotrzebne nakręcanie się, niczym bateria Duracell ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikomu nigdzie nie grzebałem ;P

      Nic na to nie poradzę, że widok ketiovego brzucha, zrył mi resztki szarych komórek pod kopułką ;)))

      Usuń
    2. eh z narcyzem nic nie poradzisz- co za ciężka materia ;)
      coś bym powiedział, ale ugryzę się w jęzor, bo pewnikiem bym tego pożałował ;PPPPP

      Usuń
    3. ależ gadaj ;P na odległość przecież Ciebie bez łeb nie walnę ;DDD

      Usuń
    4. też bym Cię... jebnął, mimo obopólnego rozochocenia ;]

      ale na tym poletku prawdy niestety (już) się nie powiada- bo już dawno bym Cie zdemaskował w każdej możliwej ,,niedopowiedzianej" płaszczyźnie- a nie żałuje, że nie ma tu już ,,Pinków", więc bałamuć istotki dalej ;P

      Usuń
    5. Ludzie są różni ;P
      Jedni wyflaczają się publicznie z najwięszych nawet sekretów, a inni wolą intymne sprawy zostawić dla najbliższych ;]

      Usuń
    6. ałć ;P
      czasem ukrywając je przed całym światem, by wstydu nie przyniosły- fakt ;]

      Usuń
    7. Raczej chodzi o to, że osobom o których miałbym w takich prywatnych wspominać, niekoniecznie mogłaby się podobać taka perspektywa ;P
      Dlatego jeśli zauważyłeś, sporadycznie zdarza mi się popełniać takie wpisy, a wyjątkowo nawet zamieścić jakieś foto, ale wtedy pytam się te osoby, czy mogę o nich pisać ;P

      Usuń
    8. ;] po raz drugi gryzę się w cięty jęzor, mając ,,szpikowy" kontrargument ;> lol

      raczkiem, raczkiem z tego poletka ;]

      Usuń
  2. Ejże Hadesie, jak będziesz jadł mało to z czego Ci urosną mięśnie? ;)

    Pan Wu ma niezły tors, jak to teraz panienki mówią - sześciopak ;) To ja się tylko pozachwycam, bo naśladować nie będę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodzi o to żeby mięśnie urosły, tylko żeby olbrzymich zwałów tłuszczu się pozbyć ;DDD
      Sześciopaki dziewczynom nie pasują, no chyba że takie ze sklepu, gdy dźwigają z resztą zakupów dla swojego mena hahaha

      Usuń
    2. Przecież Ty nie masz tam tłuszczu... ;P

      Jak men chce sześciopak, to niech sam go sobie zrobi albo przydźwiga ;)

      Usuń
    3. Zdziwiłabyś się ile tego mam pod koszulką ;DDD

      Usuń
    4. Ciekawe, że nic ostatnio nie czułam ;)

      Usuń
    5. Bo na maxa wciągłem brzuszysko ;DDD

      Usuń
  3. Matko z córką... Drogi Wu, dopadło mnie takie marzenie, by w zimnym strumieniu wyprać pościel na Twej cudnej tarze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze do tej pościeli na tarze, użyłbyś klepaczki, żeby było bardziej perwersyjnie ;)

      Usuń
  4. (trochę się denerwuję, bo dawno nie występowałem)

    1. Jest mi niezmiernie miło iż moje zdjęcie ukazało się na łamach tak poczytnego i lubianego bloga, a co najważniejsze wśród tak zacnego towarzystwa:)

    2. Chciałem dopowiedzić iż we wczesnym dzieciństwie mając zalednie 9 miesięcy wyglądałem jak pulpet, gdyż rodzice hodowali mnie na kozim mleku i kaszce mannej:) W późniejszych latach cud dietę zastąpiły wyżej wymienione wielkopolskie pyry, nutella, słodzone, skondensowane mleko w tubce i hektolitry cytrynówki:)

    3. Ogromny wkład w wychudzenie ciała miała również nisko płatna praca w szkole (za budżetową kasę trudno się dobrze wyżywić):)

    4. Byłem przekonany, że kolega hds wstawi tu Mason vs.Princess Superstar, gdyż uwielbiam gimnastykę, piosenkę ogólnie też:p
    "watch out" też może być:))

    5. Serdeczne podziękowania dla Kimi-Kimonka mojego Padawana, który postanowił bronić mnie przed złem wszelakim zgodnie z pierwszą dyrektywą konspiracyjnej drużyny Żmija & Mamba:))

    6. Dziękuję wszystkim za miłe słowa, pozdrawiam machając przy tym radośnie owłosioną giczą :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie Ciebie jako pulpeta ;] Może jakieś zdjęcie poglądowe ;>

      Szykuj się na zażartą bitwę ;)
      Podobno niektórzy szykują już wszelkie możliwe komputery i przeglądarki do głosowania ;DDD

      Usuń
    2. doigrasz się Panie Trzy Literki...
      przepadniesz z kretesem i podwiniesz w końcu swój zaWSTYDzony... ogonek ;]

      Panie Wu- konspiracja!!!
      Look Out Everyone!

      Usuń
    3. Matwię się, że rzeczywiście skończę po tej ankiecie jako psychiczny wrak ;/
      Ale kto nie ryzykuje,ten się nie bawi ;DDD

      Usuń
    4. utrę Ci narcystycznego noska- więc już szykuj puder- masz miesiąc czasu na zdobycie większych ilości ;P
      może Choco Ci pożyczy- choć tak piękne kobiety nie muszą używać takich dziwnych specyfików :D

      Usuń
    5. Guys, napijmy się lepiej cytrynówki- stawiam pierwszą kolejkę :))

      Usuń
    6. no dobrz... dobrz... choć robię to z przekory i posłuszeństwa wobec mistrza ;P
      mam słabą głowę do mocniejszych trunków- który niesie mnie na swoich piersiach, gdy zgona zaliczę?

      Usuń
    7. Jeżeli stawiasz ;> pierwszy, to z godzę się na wszystko lol

      Usuń
    8. Proszę mię tu za słówka nie łapać:p

      Usuń
    9. eh... i znowu przepadnę z kretesem (again)...
      w końcu starszym się nie odmawia ;]

      Usuń
    10. Z nieukrywaną rozkoszą złapałbym Ciebie za co innego ;DDD

      Usuń
  5. :DDDD
    Umarłam itd.

    Aż by się chciało widziewać te trykoty i sadzić przysiady ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też umieram... z wycieńczenia ;)))
      Dyszę ostatkiem sił hahaha

      Usuń
  6. ha de es! ha de es! ;)

    Nie przejmuj się, w ostateczności układ "dwa na przeciwległych Słońcach bogi" da się może jakoś przeżyć ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że remis będę mógł w stanie jakoś przeżyć ;D

      Usuń
    2. Aneto- to już dopingujemy?
      falstart!

      zapowiada się ciekawa zabawa- mimo, że boję się finału ;PPPPPPP

      Usuń
  7. Tu się robi jak na fellow, ożeszkurwa! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan Anonim chyba jest tutaj nowym gościem, skoro dopiero teraz wyczuł taki klimat ;)
      Stare, polskie przysłowie mówi - "Głodnemu chleb na myśli" ;P

      Usuń
  8. "Głodnemu chłop na myśli" bajdełej ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. A! To ja byłem Anonimowym, bo mi się logować nie chciało :P

    Rozgrzesz! ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. Głowę bym dał, że na zdjęciu jest autor bloga we własnym ciele. Tylko ten tatuaż. Jakiś taki zbyt profesjonalny.

    Izio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się chyba Izio niedokładnie przyglądał w naturze oraz na tych szczegółowych zdjęciach które posiada, bo niestety nie wyglądam tak bosko ;]
      Przynajmniej mam ładniejszy tatuaż ;DDD

      Usuń
  11. ożesz Ty boski !!!:)
    mam piosenkę na tę piękną okazję,
    nie, nie "chłopiec z giTARĄ" :D

    (nucona na nutę "z popielnika na Wojtusia")

    ...na Ketiova zza ekranu
    dziś niejedna mruga
    poostrzyłaby pazurki
    noc byłaby długa... ;D

    jest też druga zwrotka, ale nie śmiem zaintonować :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie no(!) kopiuję nową wersję " Z popielnika" :))
    Poproszę również o następną zwrotkę. Proszę się nie krępować- przecież to saturdej zbok fiwer! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Zbok zbokiem, ale pozwolę sobie drugą zwrotkę zachować na inna okazję (prowokując tym samym do dalszych... wynurzeń) ;D
      puentę zresztą też ;D

      Usuń
  13. To ja jeszcze dorzucę inną piosenkę, bo mi ostatnio zazdrośnie wytknięto, że lecę na Wu i chciałbym wylizać każdy centymetr jego wyzylowanego ciałka ;D
    True ;)))
    A poza tym refren też jest adekwatny: bum TARArara, bum TARArara... ;DDD

    OdpowiedzUsuń