sobota, 4 lutego 2012

Saturday Zbok Fever 81

A karnawał jeszcze trwa lol
Rudolf Kartelin już tutaj gościł, ale kto powiedział, że SZF można zaliczyć tylko raz?
Muzycznie latynoskie, gorrrące rytmy w wersji PL.

5 komentarzy:

  1. umarłam po raz sto osiemdziesiąty SZÓSTY.
    i już kolejnych śmierci nie, nie boję się ;o

    OdpowiedzUsuń
  2. ;) z racji żem skromnym, nie chce mówić KTO miał swój udział w tej ,,prywatnej" muzycznej dedykacji ;)
    buhaha

    OdpowiedzUsuń
  3. Same zgony na tym blogu ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. uuu... pan artysta chyba nie nie polubił modelki- "spierocił" ją takową Gombrowiczowską gębą- robi wrażenie;DDD

    ta wcześniejsza, kraśna dziewoja jakby "bardziej" mnie ujęła:))))))) ale też "spłynęła" po mnie.
    hmmm...to ciekawe:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlatego modelka taka smutna ;)
    Jakby zarlekinił byłaby weselsza i mniej spławna ;DDD

    OdpowiedzUsuń