niedziela, 1 kwietnia 2012

Qltury week 89

Wiosenne ptaszki ćwierkają, że tegoroczny sezon komiksowych festiwali został pomyślnie rozpoczęty.
Jak było na  Bydgoskiej Sobocie z Komiksem, anno domini 2012???
Pod względem organizacyjno-frekwencyjnym bez zmian. Nadal uważam, że jest to zgrabny, luzacki (bez zadęcia) festiwalik. W pogodzie mieliśmy pełen przekrój warunków atmosferycznych (słońce, grad, kilka rodzajów śniegu i deszczu), co pewnie jest wróżbą dla środowiska komiksowego, że będzie się różnie działo, ale na bank nie będzie nudno.
Zmieniło się jedynie moje podejście...
Już nie staram się z obłędem w oczach schwytać jakiegoś rysownika, żeby koniecznie wymalował jakąś świąteczną babeczkę. Nie biegam z aparatem w nadziei pstryknięcia jakiejś fajowej foci. Nie staram się za wszelką cenę uczestniczyć we wszystkich atrakcjach programu. Nawet sobie konkurs z nagrodami odpuściłem ;) Jednym słowem - LUZ ;DDD
Generalnie chyba mam lekki przesyt stałego bywalca i już nie odczuwam tego dreszczyku co kiedyś.
Komiks kocham nieodmiennie, więc może czas zmienić się ze zwykłego, nieźle zorientowanego fana, w bardziej aktywnego bagiennego pływacza lub totalnie wycofać się w cień i zamknąć z własną kolekcją, niczym ten Gollum ze swoim Skarbem ;] We will see ;)

Przypominam, że zostały ostatnie 3 dni do końca WŁOSennej zabawy. Kto jeszcze nie głosował, pędem proszę nadrobić zaległości!!! ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz