piątek, 29 marca 2024

Ostrożnie stawiam każdy krok

Jakieś dwa i pół roku temu odtrąbiłem koniec farmakologicznego wspomagania w leczeniu depresji. Przez ten czas było raz lepiej, raz gorzej, ale ogólnie z tendencją zwyżkową. Ponad rok temu wróciłem na pewien okres do pigułek i od tego czasu jestem... czysty.

Wiem jakich bodźców oraz sytuacji unikać, żeby znowu znicha nie wróciła, bo niestety jak już raz przylezie, to już tak się błąka w okolicy, żeby wykorzystać chwilę słabości i znowu wysysać z delikwenta całą energię.

Jest dobrze, rzekłbym nawet zajebiście. Małymi kroczkami odgruzowuje życie oraz otoczenie. Ciut irytuje, że czuję się jakbym chodził po minowym polu, delikatnie stąpając aby znowu nie jebło. Jednak o niebo lepszy taki stan, niż miotanie się w zamulonej głębinie, nie wiedząc gdzie dno, a gdzie powierzchnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz