piątek, 15 maja 2020

Archeologia osiedlowa

Jeden z pierwszych wpisów na tym blogu poświęciłem wspomnieniu mojej rodzinnej wioski, który rozwinąłem opisując lotniczy rarytas, stojący przed moim starym blokiem.
Ostatnio szperając w ojcowym, bogatym archiwum odbitek fotograficznych, wygrzebałem kolejną perełkę, tym razem w kolorze. Zbiegło się to z osiedlowymi wykopkami, podczas których odkopana została piaskownica, w której bawiłem się jako dzieciak.
Zastanawiam się czy zostanie przywrócona jej pierwotna funkcja, albo zostanie ona teraz kompletnie zdemontowana?
Jak widać krajobraz po latach lekko się zmienił. Niestety zniknął profesjonalny kort tenisowy, a stołówka za nim, została częściowo przekształcona w sklep, natomiast reszta stoi pusta.

2 komentarze:

  1. STARE FOTKI Z WIOSKI SĄ KLAWE, ALE SŁABO WIDOCZNE. MÓGŁBYŚ JE ZESKANOWAĆ, ŻEBY "OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA'

    OdpowiedzUsuń