niedziela, 25 grudnia 2011

Qltury week 75

Chóry anielskie już odtrąbiły nadejście Jezuska, a za oknem pogoda jak w Palestynie i można owce wypasać na trawniku.
Szklana choineczka, z paciorkowymi bombkami, spoczęła na zielonym bohaterze komiksowym.
Stara maszyna do szycia, po babci "mieczowej", przykryta serwetą, wyszywaną przez babcię "kądzielową", posłużyła za postument dla stroika (zamiast choinki).
Na nim zawisły gwiazdkowe cudeńka...
... dorowa zawieszka oraz pendrive ojcowy.
Dziękuję Święty Mikołaju ;-*

"Tymczasem" zaraz po Świętach, muszę na chwilkę skoczyć do Piernikowa ;D

1 komentarz:

  1. Myślałem, że choinka przygniotła Green Lanterna, a to jednak Hulk. Cóż, poradzi sobie :)

    OdpowiedzUsuń