1. Podobno za tydzień będzie premiera "Księgi Genesis" Roberta Crumba.
Absolutne musisztomieć, nawet jeżeli nie przepadasz za komiksami, bo to ewidentny klasyk biblijnych bajek, fantastycznie zilustrowany przez mistrza undergroundu.
Dziw bierze, że wydaje to Wydawnictwo Literackie, dotychczas raczej niezwiązane z obrazkowym przekazem (parakomiksy Walentynowicza).
Chyba jubilatka - Kultura Gniewu, wydająca komiksy tego autora odrobinę się zagapiła.
Nic to nie szkodzi, bo hucznie obchodzi swoje urodziny, przy okazji promując wytwory Prosiaka oraz Pały, nabierające jeszcze mocniejszego wydźwięku, przy okazji krzyżowego happeninu.
2. Natomiast filmowo mogę polecić trzy pozycje.
RED - czyli filmowa adaptacja miniserii komiksowej o szpiegowskich dziadygach z CIA, którzy pomimo tetrycznego wieku robią zajebistą rozpierduchę.
Mary & Max - opowieść o korespondencyjnej, wieloletniej znajomości.
Niech Was nie zmyli fakt, że jest to animacja, bo wcale nie jest to film dla dzieci.
Essential Killing - film którym Jerzy Skolimowski zawojował ostatni festiwal w Wenecji.
Koniecznie trzeba się przekonać jakimi środkami to uzyskał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz