wtorek, 19 sierpnia 2025

Piasek w trybach

Odrobinę spadła ilość i jakość publikacji blogowej, bo mnie dojechała proza życia. Zleciało prawie dwa miesiące wolnego, ponieważ wziąłem chorobowe, a potem letni urlop, który już dobiega końca. Zamiast leniuchować, to bez przerwy coś było do roboty. Ogarnianie "bałaganu" po Spłodzicielu, czyli sprawy urzędowe, pierdolnik przydasiów, pieskowa szkoła życia, zatem choć lato nie rozpieszcza, to i tak brak czasu na totalny relaks. Życie zrobiło fikołka i trzeba się odnaleźć w tej nowej rzeczywistości. Optymistycznie liczę, że przez rok wszystko wróci do względnej normalności.

1 komentarz:

  1. Tak będzie, szkoda ze aż rok musisz uświęcić ze swojego żywota na poczet spraw ale uwiż mi wszystko czego doświadczasz nie jest bez przyczyny....pozdrawiam
    i trzymam kciuki za każdym razem gdy Cię "tutaj "Widze
    Wytrwałości....

    OdpowiedzUsuń