czwartek, 24 marca 2022

Porcelain flying little pig


Jak sobie założyłem, tak NIE zrobiłem. Miałem kolekcjonować TYLKO filiżanki z białej porcelany, bez zbędnej malatury, a tu nagle skrzydlata miniświnia!

Gdy kupowałem poprzednio prezentowaną "główkę", nie byłem w stanie powstrzymać się przed dołożeniem jej do zamówienia. Nadal wmawiam sobie, że to jednorazowy wyskok, a figurka będzie aniołem stróżem tej kolekcji.

Porcelana, nazywana jest również białym złotem, to materiał cenny, bo... kruchy. Chwila nieuwagi i po bibelocie. Gdy recepturę jej wytwarzania sprowadzono do Europy, była nieodłączną towarzyszką czarnego złota, czyli węgla, bo w procesie jej wytwarzania, wymagana jest bardzo wysoka temperatura, dlatego porcelanowe manufaktury, powstawały w węglowych zagłębiach i z tego powodu prosię dumnie stanęło na karbonowej bryle.

Obecnie wykorzystuje się głównie piece elektryczne, więc to już historia, którą pięknie snuje Edmund de Waal w książce "Biały szlak", wydanej przez Wydawnictwo Czarne, które bardzo lubię, choć komiksów nie wydaje, ale nie dość, że książki od nich są pięknie wydane, to mają szczególnie interesującą mnie serię pt. "Menażeria".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz