czwartek, 12 listopada 2020

Miałem...

... teraz 6 dni wolnego. 

... iść na finałowy koncert drugiej edycji Bydoskiej Sceny Barokowej, który się nie odbył z racji ostatnich obostrzeń pandemicznych. 

... na niego przygotować specjalny kostium, ale nie doszły na czas wszystkie elementy. 

... umówioną komercyjną sesję, jednak z wyżej wspomnianych powodów również nie doszła do skutku. 

... przy okazji dogadaną drugą TFP, więc ją odwołałem, bo po prostu straciłem do niej wenę, chociaż wcześniej sam o nią zabiegałem. 

... jechać na ukochaną wieśkę, skoro nie pojechałem w świat, ale mama zasugerowała żebyśmy z racji koronawirusa jednak się nie spotykali, a w letnisku już trochę za zimno nawet dla mnie. 

... eksplorować okolice rowerem, ale listopad. 

... ogarnąć mieszkanie (umyć wannę, zlewy, kibel, podłogi, uporządkować ciuchy w szafach, posortować komiksy w magazynie), tymczasem nawet łóżko wygląda jak barłóg w żulerni. 

... kilka pomysłów na blogowe wpisy. 

Co zrobiłem przez ten czas? Przescrollowałem kilometry socialmediów, przeczytałem pięć komiksów, dwa razy zabrano mnie na wycieczkę samochodową (Kruszwica oraz Piechcin), obejrzałem jeden film.

4 komentarze:

  1. Mam totalnie wyjebane na porządki... czasami sprzątnę coś z nudów lub żeby małżonkę uszczęśliwić... ale w tej kwestii preferuję minimalizm. Rower, mimo chłodniejszej pory polecam (jeździłem nawet jak śnieg padał). A jak nie rower, to spacerki lub truchtanie. To oczywiście czynności egoistyczne i z dupy... ale wietrzą mózg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam wyjebane na sprzątanie, ale mieszkanie już jest w takim stanie, że nawet już mnie przeraża. W kwestii roweru to nie jest tak, że wcale nie jeżdżę. Tutaj miałem na myśli fakt, że NIC poza zwyczajową drogą do pracy i powrotną.

      Usuń
  2. ...jakoś Cię rozumiem. Stan moich szaf, szuflad, garderoby, to załamka...
    Jak mi źle na sercu mam burdel.
    Do tego, jeszcze spływam na zdalne nauczanie w kombinezoniku pink z lydla i rozczochranym łbem. Wysiadło mi wszystko, korona szaleje u mnie na wsi. Pięć pogrzebów w tydzień. Plus, ja pracuję w szkole średniej, moja starsza siostra diagnosta ...od grudnia w szpitalu covidowym. I para seniorów.
    Do tego wystarczy włączyć wiadomości w coorvizji i odjazd.
    Mam w nosie porządki, mam ochotę z tego bałaganu zrobić bunkier i przeczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bunkier to ja sobie już dawno wybudowałem, tylko ostatnio ucierpiał podczas bombardowania z różnych stron.

      Usuń