... czyli zmieszany nie wstrząśnięty przez JOKERa.
Ten film tak cholernie wymyka się schematom, a szczególnie prawdopodobnym oczekiwaniom widzów, że celnym podsumowaniem jest bodajże jedyny, słyszalny, pojedynczy, niepewny śmiech, na prawie pełnej kinowej sali, który nastąpił po scenie brutalnego morderstwa.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz