Przy okazji robienia tego Ofeliona, do którego zaangażowane zostały trzy modelki, stworzyliśmy odwróconą wersję z Anią.
Wtulidziubek, bo taki ma pseudonim zdjęciowy, panicznie boi się wody, więc ta sesja była pewnego rodzaju przełamywaniem barier.
Z Krzysiem umówiliśmy się, że w pewnym momencie "stracimy grunt", żeby na jej twarzy odmalowało się przerażenie.
Nie wyszło do końca tak jak miało.
Jednak zupełnie niezamierzenie udało się uchwycić zgrabny sensual, gdy w przerwie między jednym, a drugim zanurzeniem, mocno przytuliłem Anię do siebie, bo cała dygotała (prawdopodobnie po części z zimna, po części z emocji).
Już po wszystkim spontanicznie poprosiłem jedną z modelek o zapozowanie do polaroida, z którym staram się obecnie nie rozstawać, bo nigdy nie wiadomo kiedy trafi się natchnienie i fajny kadr. Przemoczona Anuleczka, z rzęsą wplataną we włosy, wyglądała jak prawdziwa nimfa wodna.





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz