Któryż to z bliźniaczych braci, wziął tego młodzieńca za oblubieńca?
Czy utulony zwiewnym szeptem listowia, wpadł on w ramiona Hypnosa?
Czy też wycieńczony, bez jadła, picia i odzienia, oddał się Tanatosowi?
Drogie Niewiasty, abyście zbyt wcześnie nie napotkały tego drugiego, specjalnie dla Was ten zmysłowy filmik, po którego seansie, być może ten pierwszy ubarwi Wasze sny.

Cudowni!
OdpowiedzUsuńNo widzicie, do kobiet po prostu trzeba umieć mieć podejście ;D
Jak zwykle z opóźnieniem 24 h zatrybiłam subtelną aluzję do Sezonu! ;*
OdpowiedzUsuńTo może rzeczywiście być problem z tymi aluzjami w moim wykonaniu, bo czasem leją po mordzie z subtelnością cegłówki zapakowanej w rękawicę bokserską, a czasem są zwiewne jak duszyczka ;)
OdpowiedzUsuńWeź tu się połap ;DDD
To, że Ty jesteś dwoisty, to wiemy, ale w tym wypadku chyba bardziej chodzi o to, że ja mam czasem łeb ciężki jak głaz narzutowy ;)
OdpowiedzUsuńZ tą ociężałością umysłową to się świetnie maskujesz, bo do tej pory nie zaobserwowałem ;P
OdpowiedzUsuńJest wręcz odwrotnie ;)
Natomiast za zauważenie dwoistej natury dziękuję bardzo i ten komentarz przy nadarzającej się (długo planowanej) okazji, niecnie wykorzystam w jednym z wpisów ;-*
:*
OdpowiedzUsuńMamy się bać? ;)
Tak ;DDD
OdpowiedzUsuń