Nie wiem , czy jest jakikolwiek sens prowadzenia dalej tej rubryczki...
Jeden, niewinny, gościnny występ Małpki, zrobił niesamowitą furorę wśród czytelników ;]
Ludzie! Poszaleliśta! Tam jest tylko rysowany, wyimaginowany Wacław a'la Sputnik ;D
Zimowe zdjęcie Pana Alexei Nikolaev'a, nawiązuje po części do Wczesnojesiennego dumania Sydoni.
Muzycznie nic specjalnego. Ot taki Jamie chodzi po rześkim lesie, a na liściach miziają się wilgotne owady ;)

Rysowany jak rysowany, ale totalnie wyimaginowany ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ;DDD Totalnie pojechana wyobraźnia, bez żadnego związku z maluśką rzeczywistością ;]
OdpowiedzUsuńHmm...
OdpowiedzUsuńMiziają się wilgotne owady? No to - w odróżnieniu od wizyjnych sputników - troszkę mi porusza wyobraźnię... ;D
Hmm...
OdpowiedzUsuńDo tej pory byliśmy skazani wyłącznie na wyobraźnię autora rysunku.
Dopiero będzie ambaras, jeśli w przyszłości okaże się, że Sputnik w rzeczywistości jest znacznie bardziej okazały:)))
Aneto, masz stanowczo zbyt bujną wyobraźnię ;P
OdpowiedzUsuńKetiov, proszę się zbytnio nie nakręcać i rozochacać ;D
Proszę się nie niepokoić.
OdpowiedzUsuńPowoduje mną wyłącznie zwykła ciekawość:))