sobota, 22 października 2011

Saturday Zbok Fever 67

Nie wiem , czy jest jakikolwiek sens prowadzenia dalej tej rubryczki...
Jeden, niewinny, gościnny występ Małpki, zrobił niesamowitą furorę wśród czytelników ;]
Ludzie! Poszaleliśta! Tam jest tylko rysowany, wyimaginowany Wacław a'la Sputnik ;D
Zimowe zdjęcie Pana Alexei Nikolaev'a, nawiązuje po części do Wczesnojesiennego dumania Sydoni.

Muzycznie nic specjalnego. Ot taki Jamie chodzi po rześkim lesie, a na liściach miziają się wilgotne owady ;)

6 komentarzy:

  1. Rysowany jak rysowany, ale totalnie wyimaginowany ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie ;DDD Totalnie pojechana wyobraźnia, bez żadnego związku z maluśką rzeczywistością ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm...

    Miziają się wilgotne owady? No to - w odróżnieniu od wizyjnych sputników - troszkę mi porusza wyobraźnię... ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm...

    Do tej pory byliśmy skazani wyłącznie na wyobraźnię autora rysunku.
    Dopiero będzie ambaras, jeśli w przyszłości okaże się, że Sputnik w rzeczywistości jest znacznie bardziej okazały:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Aneto, masz stanowczo zbyt bujną wyobraźnię ;P

    Ketiov, proszę się zbytnio nie nakręcać i rozochacać ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Proszę się nie niepokoić.
    Powoduje mną wyłącznie zwykła ciekawość:))

    OdpowiedzUsuń