W wyniku niewielkiego zmęczenia materiału oraz pewnego eksperymentu blogowego, zawieszam działalność wpisową w tym miejscu, na okres jednego miesiąca.Wracam we wrześniu, z nowymi pomysłami, prawdopodobnie z wynikami tegoż badania oraz z odświeżonym wizualnie blogiem.
Może w sierpniu czeka nas lepsza pogoda, choć wątpię bo mam wtedy urlop.
Pozdrawiam.
Hadesie, a może czas na przełamanie urlopowej pogody i dużo słońca, hmmm ;)?
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej wizualnej odmiany. Mam tylko nadzieję, że nie będzie... różowo ;)
no jak to..
OdpowiedzUsuńale Fafik czasem wpadnie i cos pazurem naskrobie?
Hdsie... Czyś Ty rozum postradał...w Twoim wieku eksperymentować?;P
OdpowiedzUsuńChoco, przydałoby się przełamanie urlopowej pogody ;)
OdpowiedzUsuńRóżowości raczej nie będzie, chociaż nie gwarantuję ;D
Kasiju, niestety eksperyment dotyczy ogólnego braku publikacji przez miesiąc, zatem Fafik doleci do Ameryki za miesiąc.
Chyba sterowcem poleciał ;)
Mogę tylko napisać, że intensywnie zbiera materiały na kolejne wpisy.
NordBerdzie, rozumek już dawno pogubił się po drodze, a eksperymenty są fajne w każdym wieku ;D
Twoi najwierniejsi (anonimowi) czytelnicy z niecierpliwością będą oczekiwać powrotu.
OdpowiedzUsuńech...
OdpowiedzUsuńeeeech...
nie gwarantuję jakichś wybryków i innych ekscesów z mojej strony:)
wiesz... syndrom odstawienia i takie tam sprawy:D
a może tym razem się odmieni i w czasie urlopu pogoda dopisze?
hmmm... siedem brzydkich, deszczowych urlopów i siedem słonecznie bajecznych:)
oj, miałam napisać:
OdpowiedzUsuńnie gwarantuję, że NIE BĘDZIE żadnych wybryków:)))
to z tego przejęcia chyba pogubiłam słowa:)
oj trzymam wiec (razem z Enzo) za Fafika kciuki -zeby szczesliwie dolecial tam i z powrotem;-)
OdpowiedzUsuńjuz sobie wyobrazam ile on bedzie mial opowiesci.
a eksperymenty to czasem sa niebezpieczne:)
pozdr.