Pięć lat temu z okazji Miesiąca Dumy wspominałem, że bardzo zapragnąłem mieć w swoim portfolio klasyczne, sensualne przytulańce męsko-męskie. Pierwsza świadoma próba pokazana właśnie w tamtym poście wyszła raczej komicznie, więc szukałem dalej. Dużo wcześniej konsumowałem tęczowe śniadanie, a później zrealizowałem teatralne pozy z Tomkiem i Renatą, które nadal nie były dla mnie zadowalające, więc u Izy w Holandii, szarpałem się w łóżku z Wido. Choć nie do końca usatysfakcjonowany, uznałem temat za zamknięty, myśląc że nie mam szans na znalezienie podobnie myślących i czujących temat ludzi.
Podczas zimowej edycji Sanatorium zagadała do mnie Martyna Antczak, że chciałaby zrobić romantyczne uniesienia dwóch mężczyzn, jako portrety robione przez szybę okna. Wcześniej nie znałem jej prac, więc zaglądam ukradkiem na jej instagramowe konto i oczy autentycznie wyszły mi z orbit!!!Partnerowałem do tej sesji z Piotrem Kernem, którego również poznałem dopiero wtedy, a na co dzień zajmuje się malowaniem ludzkich ciał. Chemia podczas tamtej sesji była doskonała i zdjęcia wyszły świetnie, więc odpaliłem wrotki i siłą rozpędu zaproponowałem jeszcze te łóżkowe przytulańce. Zgodzili się bez chwili wahania!!!Nareszcie poczułem się spełniony i zaspokojony w tym temacie!!!Dziękuję!!!









Brak komentarzy:
Prześlij komentarz