Wiedźma według definicji to "ta która wie", podobnie jak dziennikarze, którzy swoją wiedzą dzielą się z zainteresowanymi.
Od czasu do czasu kupuję tego typu prasę, jeżeli w środku trafi się jakiś artykuł lub recenzja związana z komiksami. Najczęściej jest to "Polityka", czasem wpada "Tygodnik Powszechny" albo "Newsweek", a raz na ruski rok, kupuję jakieś prawicowe onuce, które w mojej bańce medialnej, wydają się jakby były z alternatywnej rzeczywistości. Lubię sobie taką gazetkę zostawić na jakiś czas (nie czytam jej na bieżąco), żeby zobaczyć jak aktualności się zestarzały i czy felietoniści próbujący przewidzieć przyszłość mieli rację czy totalnie spudłowali.Podczas ostatnich porządków, trafiłem na kilkuletni numer tygodnika. Jest on o tyle ciekawy, że został wydany tuż przed oficjalnym wybuchem pandemii covidowej, która w naszym gościnnym kraju nastąpiła na początku marca. Od kilku miesięcy docierały niepokojące wieści z Chin, gdzie wszystko się zaczęło, więc wiedząc jak się skończyło, z zainteresowaniem zajrzałem do środka periodyku, a tam piszą o niszczeniu polskiego sądownictwa przez ***, gdybanie o zbliżających się wyborach prezydenckich, duży artykuł o Ukrainie, gdzie nikt nawet nie śnił, że za dwa lata zostanie zaatakowana przez Rosję, choć o szkodliwych działaniach Putina już wspominają w innym artykule, obszernie omówiony okładkowy temat, będącego na fali "Wiedźmina" oraz jego twórcy.
Przyznaję się bez bicia, że nie przeczytałem od deski do deski, ale przeglądałem całość bardzo uważnie. Kartka za kartką przeleciały i nie wychwyciłem ANI JEDNEJ wzmianki o nadchodzącej "burzy", która totalnie przemeblowała funkcjonowanie ludzkości, czyli akurat w tym temacie, nawet pudła nie było, bo to był zwykły niewypał!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz