W minionym tygodniu, wizytą zaszczyciła mnie ar(t)ystokratka polskiej sceny modelingowej - Julia Karolina. Zażyczyła sobie, abym zabrał ją na fordońską plażę naturystyczną, a w ramach transakcji wiązanej, poprosiłem ją o sesję polaroidową.
Najpierw zrobiliśmy test porównawczy dwóch aparatów.
![]() |
| Polaroid 600 |
![]() |
| Polaroid SX-70 |
Natomiast po wszystkim domaczałem po niej sukienkę, w ramach cyklu ofelionowego.
Z racji tego, że jesteśmy sobie bardzo bliscy, ostatecznie skończyliśmy w krzakach pełnych komarów, gdzie poczyniliśmy bardzo intymny dyptyk do szuflady.







Żądam dyptyku!
OdpowiedzUsuńI całkiem zacne foty, zupełnie jakbym to ja je robił, a nie Ty :D
W kwestii dyptyku nic nie pomogę, bo został zgodnie podzielony na pół :D
UsuńBardzo nam miło, za docenienie naszej tfurczości <3