wtorek, 7 czerwca 2011

Blogo(vs)Kazik 8 - Just My Delicious

Witam,
Wróciwszy dzisiaj w nocy z krótkiego wypadu na Cypr (relacja pewnie wkrótce), dostałem zadanie od Panka, żeby polecić jakiegoś bloga.
On sam jest lekko zmęczony i drzemie, po nocce w pracy i dzisiejszym, intensywnym popołudniu, zatem żeby blog ani dnia odłogiem nie leżał, wysługuje się mną.

Do rzeczy.
Jak dobrze wiecie, zajmuję się tutaj sprawami podróżniczymi i kulinarnymi, zatem po ostatnim polecaniu kumpelskiego pamiętnika, tym razem padło na jedzenie.

Just My Delicious

Zaglądam tutaj regularnie i najadam się wzrokiem.
Liczne, różnorodne, proste i skomplikowane przepisy kulinarne, przyprawiają mnie o burczenie w brzuszku.

Pani Paula to skarbnica kuchennej wiedzy, od której czasami zdarza mi się podkraść jakiś pomysł na danie.
Jednakże, nie mam w zwyczaju robić dań według przepisu, tylko bazując na jakimś pomyśle, eksperymentuję przy garach.

Oczywiście nie wszystko mi wychodzi, czasem zdarza się perełka, którą muszę już tylko dopieścić i wtedy ma szansę trafić do Bizzare Bite, a czasami wychodzi... średnio.

Przykładowo ostatnio w Deliciousie, zaciekawił mnie pomysł na lody rabarbarowe.

Jak to bywa w takich przypadkach, uprościłem prościutki przepis jeszcze bardziej, w związku z czym, lody miały prawdopodobnie zupełnie inny smak, niż oryginalne.
Daję sobie łapkę uciachać, że te od Pauli miały aksamitną konsystencją i kremowy, delikatny smak, natomiast moje były mocno kwaśne i ... zlodowaciałe.

Uwaga!!!
Jeżeli ktoś pragnie spróbować czyje lepsze, podaję swój nieudany przepis.

Bierzemy tyle samo gałązek rabarbaru, cukru i śmietany, co w oryginale, paczuszkę cukru waniliowego oraz... małą kostkę osełki.
Wszystko w naczyniu miksujemy na jednolitą masę i zamrażamy.

Koniec.

Czasem jednak warto trzymać się właściwych przepisów, szczególnie gdy prowadzą Ciebie za łapkę, jak te z polecanego dzisiaj bloga.

Warto obserwować tego bloga.

JUST MY DELICIOUS

Zapraszam!!!

3 komentarze:

  1. jak smacznie i eksperymentalnie się zrobiło ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A bo Ty nie mieszałeś:DDDDDD to Ci się kryształki zamroziły:D a najlepiej się zaopatrzyć w taką fajową maszynkę do lodów:D jeden minus- lodów tyle co kot napłakał;(

    OdpowiedzUsuń