środa, 31 października 2018
wtorek, 30 października 2018
Remember me
Nie jestem autorem tego pięknego zdjęcia!
Jest nim Paweł Szenk, natomiast modeluje Martyna Solpa, z którymi wspólnie stworzyliśmy basenowe sensuale.
Dlaczego zamieszczam je w tym wpisie?
Ponieważ uwielbiam jak ludzie prowadzą ze sobą dialog, tak w życiu codziennym, jak w sztuce, czy innych dziedzinach życia.
Lubię artystyczne duety, gdzie jedno ewidentnie inspiruje drugie, z czego powstaje nowa, zupełnie inna jakość, dlatego tak dobrze "bawiłem się" kooperując w HamKid.
Lubie gdy artystyczne twory różnych twórców korespondują ze sobą albo jeden twórca polemizuje sam ze sobą.
Na początku października miałem przyjemność i zaszczyt odpoczywać, pracując na kameralnym Magicznym Plenerze, którego ta edycja odbywała się na greckiej wyspie Korfu.
Lecąc tam zaplanowałem kilka mniej lub bardziej przemyślanych sesji i kadrów.
Jednym pomysłem było zrobienie z modelki mumii i wyłożenie jej na jakimś marmurze czy skale. Natomiast gdy zamieszkaliśmy w naszej willi, w jej miniogrodzie rosło drzewko granatowca, obwieszone wyjedzonymi skorupami owoców, co stwierdziłem bardzo ładnie będzie się komponowało w tym zdjęciu.
Pewnego dnia pojechaliśmy wspólnie do ruin monastyru, znajdujących się na kompletnym odludziu!
Totalny odlot!!!
Wtedy wszystko złożyło się w zgrabną całość - ciało zawinięte w całun, położone na ołtarzu, obłożonym owocami granatu.
Wcześniej Paweł robił Martynie zdjęcia w ślicznej, czerwonej sukience, którą właśnie postanowiłem wykorzystać jako element wspólny, będący właśnie dialogiem artystycznym.
Na Korfu zabrałem ze sobą wkłady ze specjalnymi, tropikalnymi ramkami, które generalnie pasowały do klimatu wyspy, natomiast niekoniecznie do tej sesji.
![]() |
| foto Paweł Szenk |
![]() |
| foto Paweł Szenk |
Dialogu jednak było mi mało, więc po powrocie postanowiłem poprowadzić go sam ze sobą, tym razem wykorzystując "całun" do wykreowania specyficznej sukienki, w której Martynę ustawiłem w nienaturalnej, odrealnionej pozie.
poniedziałek, 29 października 2018
R.adek I. P.ośpiech
W zeszłym tygodniu zmarł fotoziomek Radziu Pośpiech.
Nie znaliśmy się jakoś specjalnie blisko.
Poznałem go trzy lata temu na mojej pierwszej Adeli.
Kawał dwumetrowego dziada, który wzbudzał respekt samym wyglądem, a jak się odezwał, a właściwie zawarczał to miało się ochotę spierdalać, gdzie pieprz rośnie. Po oswojeniu okazał się inteligentnym facetem, oszczędnym w trafnych słowach.
![]() |
| foto Robert Górka |
Do naszej pierwszej sesji zapakował mnie w skórzany płaszcz, zabrał na leśną drogę i kazał rzucać kapeluszem. Uzbrojony w aparat z obiektywem zamontowanym na takiej śmiesznej, gumowej rurze, więc mu się to majtało jak wielkie kutasiwo.
W trakcie zdjęć pokazał o co chodzi z tym patentem...
Sprytne i trudne technicznie do ogarnięcia.
Drugą i ostatnią sesję robiliśmy na zeszłorocznej Adeli.
Tym razem rekwizytem sesji była ręka kobiecego manekina, z którą wiąże się zabawna anegdota.
Otóż przygotowując się nago do pozowania z tymże atrybutem, dopasowywałem go sobie w różne miejsca, czego Radziu nie widział. Po wszystkim zabrał rąsię ode mnie i również zaczął ją sobie przykładać, między innymi do twarzy, zaciągając się przy tym powietrzem, niczym Darth Vader.
Mina Radka gdy się dowiedział, gdzie ona była wcześniej... bezcenna.
Po jego śmierci Ola Łazarska napisała bardzo celny post na fb, pod którym również się podpisuję.
Jak się ostatnio widzieliśmy, towarzyszyła mi myśl, że mimo bliższych i dalszych znajomości z Wami jak z rodziną. Przyjeżdżasz raz i każda osoba, którą poznajesz, podczas tych kilku krótkich (a tak długich jednocześnie) dni, staje się dla Ciebie bliska. Jak byście znali się zawsze, od dzieciaka.
Każdy przeżywa na swój sposób. Mi się raczej na zewnątrz nie przelewa... A teraz, mimo znajomości z Radziem i krótkiej i nie bliskiej, kopnęło mocno w sam środek. W szoku jestem, jaka fala łez się polała. Odpadł kawałek wspaniałej całości, jaką tworzymy, mimo tylu różnic. Ogromny żal, że nie mogę się pochwalić żadnym, wspólnie stworzonym zdjęciem.
Jak się ostatnio widzieliśmy, towarzyszyła mi myśl, że mimo bliższych i dalszych znajomości z Wami jak z rodziną. Przyjeżdżasz raz i każda osoba, którą poznajesz, podczas tych kilku krótkich (a tak długich jednocześnie) dni, staje się dla Ciebie bliska. Jak byście znali się zawsze, od dzieciaka.
Każdy przeżywa na swój sposób. Mi się raczej na zewnątrz nie przelewa... A teraz, mimo znajomości z Radziem i krótkiej i nie bliskiej, kopnęło mocno w sam środek. W szoku jestem, jaka fala łez się polała. Odpadł kawałek wspaniałej całości, jaką tworzymy, mimo tylu różnic. Ogromny żal, że nie mogę się pochwalić żadnym, wspólnie stworzonym zdjęciem.
Radek był cudownym, pięknym mężczyzną i mógłby z nami jeszcze trochę
posiedzieć... Bardzo jest mi miło, że miałam okazję go poznać.
Jak i całą Waszą resztę.
Bądźmy ze sobą jak najdłużej, bo wspaniale jest mieć wokół siebie tak dziwną, różną i dobrą rodzinę.
Jak i całą Waszą resztę.
Bądźmy ze sobą jak najdłużej, bo wspaniale jest mieć wokół siebie tak dziwną, różną i dobrą rodzinę.
środa, 3 października 2018
poniedziałek, 1 października 2018
Bagienne harce
Przy okazji robienia tego Ofeliona, do którego zaangażowane zostały trzy modelki, stworzyliśmy odwróconą wersję z Anią.
Wtulidziubek, bo taki ma pseudonim zdjęciowy, panicznie boi się wody, więc ta sesja była pewnego rodzaju przełamywaniem barier.
Z Krzysiem umówiliśmy się, że w pewnym momencie "stracimy grunt", żeby na jej twarzy odmalowało się przerażenie.
Nie wyszło do końca tak jak miało.
Jednak zupełnie niezamierzenie udało się uchwycić zgrabny sensual, gdy w przerwie między jednym, a drugim zanurzeniem, mocno przytuliłem Anię do siebie, bo cała dygotała (prawdopodobnie po części z zimna, po części z emocji).
Już po wszystkim spontanicznie poprosiłem jedną z modelek o zapozowanie do polaroida, z którym staram się obecnie nie rozstawać, bo nigdy nie wiadomo kiedy trafi się natchnienie i fajny kadr. Przemoczona Anuleczka, z rzęsą wplataną we włosy, wyglądała jak prawdziwa nimfa wodna.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)







































