Właściwie nie miałem wcale zaglądać na inne blogi, jednak tak z przyzwyczajenia zerknąłem tylko na te najulubieńsze.
Gdy tylko dowiedziałem się, że Ewa z Gosią wybierają się do Ameryki, od razu postanowiłem je wspomóc moim skromnym głosikiem.
Impreza odbywa się pod hasłem "Love is in the air".
Jeżeli ktoś również chce wysłać dziewczyny w kosmos i zrobić im dobrze ;-) to zapraszam do głosowania tutaj.
Wystarczy tylko wirtualnie oderwać bilet, aby zagłosować (można to robić wielokrotnie dzień w dzień).
Jak nienawidzisz par jednopłciowych to też zagłosuj!!! Może spadną do oceanu, zmniejszając pogłowie pedałek.
Pamiętajcie EWA & GOSIA z Warszawy (są obecnie na ostatnim miejscu podium)!!!
Więcej szczegółów u Ewy na blogu.
Dziękuję. Choć gdyby można było głosować, klikając w pierwszą fotkę, to pewnie byłaby większa skuteczność :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że skuteczność nawet bez klikania w zadek jest rewelacyjna, chociaż przyznaję że po Twojej sugestii próbowałem sposób głosowania zmienić.
OdpowiedzUsuńNiestety jestem w jeszcze zbyt cienki w blogowych nowinkach, aby tego dokonać ;-)
:D Wdzięczna jestem niesłychanie!
OdpowiedzUsuńBoskie zdjęcie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplementy mile łechcące moje próżne ego ;-*
OdpowiedzUsuń