Na (nie)szczęście w nadchodzącym tygodniu, kompletnie nic specjalnego się nie wydarzy w polskiej popkulturze, bo na urlopie jakoś nawet nie mam nastroju do pisaniny o tym wszystkim.
Wolę leżeć plackiem i nic nie robić, ewentualnie pójść do lasu na grzyby, których jest zatrzęsienie, albo wykąpać się w chłodnych już wodach jeziora lub komiks poczytać, a że jutro Egmont wydaje malutki wrześniowy secik to będzie co wziąć do ręki.
Reszta wydawnictw zrobiła przyczajkę przed zbliżającym się wielkimi krokami Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi.
Zatem spadam delektować się ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz