sobota, 31 lipca 2010

Saturday Zbok Fever 17

Blog się z lekka zaniedbał, lecz nie jest to wina przeslicznej pogody, ponującej od kilku dni za oknem.
Padł mi komputer więc jestem zmuszony korzystać z pracowniczego.

W związku z powyższym, cykliczny program SZF znacznie okrojony, czyli tylko żenująca piosenka.
Najlepiej wyłączyć dźwięk, bo poziom głupoty poraża nawet samym obrazem ;D

2 komentarze:

  1. ciekawy ten Twój blog :)

    pozdrawiam
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki takim komentarzom, chce mi się go robić jeszcze lepiej ;-)
    Dzięki za bardzo miły komplement ;-*

    OdpowiedzUsuń